Twoja droga...

majka

ahhh czytam tak wasze posty i wiem ze mam cos do napisania, ale musze ogarnąć myśli, więc jak tylko je ogarne to sie dołączę Wesoly

narazie tylko mi sie rzuciło,
napisałes:
"Duch Święty inaczej "dech Boga" jest to to coś co jest w nas tknięte w momencie narodzin" jeśli chodzi Ci o to co jest w nas tchnięte, to zdaje mi sie ze jest dech życia, i różni się to od Ducha świetego,
to o czym mówisz, ze jak dziecko nawet zrobi cos źle to wie o tym i dajmy na to ze mu przykro, to chyba jest następstwo że tak to nazwę "drzewa poznania dobra i zła",
co mi sie jeszcze wspomniało, ze apostołowie modlili sie o wylanie ducha,

no z tych myśli co mi się udało ogarnąc je, to wyszlo takie cuś.. Wesoly

Krwiożercza Szprotka

Nifek

Jezus powiedział, że "przyśle nam innego pocieszyciela" albo ja jestem jakiś nie ten teges albo bezosobowa siła nie jest w stanie pocieszyć Wesoly

Przecież do tego potrzeba inteligencji Wesoly

Krwiożercza Szprotka

W ludzkim rozumowaniu - owszem. Ludzie są niesamowicie pełni pychy. wszystko porównują do siebie. Na przykładzie zwierząt - pies kogoś ugryzie to jest "zły", "złośliwy", "wredny" itd. a są to cechy CZŁOWIEKA.
Poza tym dlaczego suma pozytywnych uczuć w ludziach, nie może mieć własnej świadomości i inteligencji? Zdefiniujcie mi w którym momencie byt ma inteligencję czy choćby samoświadomość.

Nifek

Szczerze przyznam Ci się że ten post podchodzi mi pod jakieś mydlenie, i wykrętną odpowiedź. Bo jest straszne zagmatwana. Czyli według Ciebie same uczucia mają własną inteligencję?

Krwiożercza Szprotka

Czy komórka mózgowa ma samoświadomość? Nie. Czy ich setka? Nie. Milion, miliard? Trzeba sprawdzić z ilu składa się mózg, dodać życie (dech boga) i masz świadomość. Przy odpowiedniej dużej ilości skompresowanej na danej przestrzeni jest to możliwe. Teoretycznie. Bo jeśli chodzi o praktykę - niesprawdzalne.
To tylko teoria. Ale obal ją :twisted:

Nifek

No właśnie świadomość, to tworzy istotę samodzielną, a przynajmniej posiadającą swoją wolę. Czyli jakby tego nie brac to wychodzi że to coś jest inteligentne i świadome.

Krwiożercza Szprotka

Jest częścią Boga. Bóg jest istotą świadomą i inteligentną, Ergo -> Duch jest istotą świadomą i intelignetną.
Czym lub kim jest zaś pojąć nie możemy. To tak jakby bakteria grypy czy jedna komórka naszego ciała stwierdziła że rozumie czym jest istota ludzka. Wraz z jego reakcjami, procesami w nim zachodzącymi itd.

Bron

Bog Duch Świety jest osoba i tyle :-). Skoro umie pocieszac, sam Bog powiedzial przeciez o Duchu Swietym, ze umie pocieszac, wiec na pewno umie, a skoro umie, to musi byc osoba, proste i logiczne. Zreszta po co to komplikowac, mi prosciej tak uwierzyc w to i juz :-).

Krwiożercza Szprotka

Tak jak napisałem - poza możliwością pojęcia przez człowieka. I bynajmniej nie posiada ludzkich cech :-)

Bron

Dlaczego mialby nie posiadac ludzkich cech? Powiedzialbym raczej, ze to ludzie posiadaja cechy Boga, dobre cechy, ale tez posiadaja cechy zla. Poza tym ludzie sa tylko ludzmi, ograniczeni cialem i umyslem. I ludzie powinni zawdzieczac Bogu zycie, Duchowi Swietemu tez. Czlowiek nigdy nie zrozumie w pelni Boga, ale na tyle ile pisze w Biblii jest w stanie zrozumiec, a pisze, ze Duch Swiety ma cechy osobosci ludzkiej :-).

Krwiożercza Szprotka

Ludzie!

Przestańcie porównywac Boga do człowieka! Uwaga

Odwrotnie - owszem ,ale tak...
Bóg posiada cechy BOSKIE których zrozumieć czy pojąć nie potrafimy. Czy komórka będąca składową np. twojego paznokcia może zrozumieć twoje uczucia czy emocje? Nie może.
Bóg jest błędnie personifikowany ponieważ to zakrzywia jego faktyczny obraz. Którego i tak nie mamy i mieć nie będziemy. W tym życiu.
Daj mi cytat pokazujący że Duch ma cechy ludzkie.... Jedynymi miejscami pokazującymi coś w tym stylu są nakazy boskie, tak pokazane, aby człowiek mógł je zrozumieć, lub obawiać się konsekwencji. Dlatego pisze " Ja jestem Bogiem zazdrosnym" itd. Bóg nie jest zazdrosny bo to cecha ludzka. Jest tak napisane, poniewaz człowiek ma taką psychikę, że musi miec na wszystko uzasadnienie. To jest poniekąd groźba. Nakaz. Przymus. Bóg gdyby chciał wyjawić swoje zamysły, człowiek by go nie zrozumiał.
Rozumiecie mój tok rozumowania?

Bron

Na koniec powiedział Bóg: Stwórzmy człowieka na wzór i podobieństwo nasze, aby mógł panować nad istotami, które żyją w wodzie, i nad ptactwem, które lata w powietrzu, nad zwierzętami napełniającymi ziemię i nad płazami, które się po niej czołgają.
1,27 - I tak stworzył Bóg człowieka na obraz swój, stworzył go na swoje własne podobieństwo – stworzył mężczyznę i niewiastę.

Ja to rozumiem tak, ze mimo wszystko czlowiek ma tam jakies cechy Boga, nie Bog cechy czlowieka, bo przeciez Bog stworzyl czlowieka, ale czlowiek cechy Boga jak najbardziej ma :-). Troche rozumie twoj tok myslenia, ale troche sie juz w tym gubie Jezyk

, ale ciekawe to jest co piszesz :-).

Krwiożercza Szprotka

Owszem. Człowiek ma cechy boskie. W końcu na podobieństwo Boga został stworzony. Jakkolwiek nie musi to być np gniew, miłośc czy uczucia. Może to być np świadomość i wolna wola.

majka

ale jest w Biblii tekst tez np. nie zasmucajcie Ducha Świętego (oczywiście nie wiem gdzie,bo nie zapamiętuje, ale jakby komuś zależało to sprawdze:P), czyli jak na mój mału móżdzek, Duch świety odczuwa smutek, cos co jest bez osobowe nie odczuwa smutku, tak myśle