|
Twoja droga... "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:17, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Efezjan 4,30 - Nie zasmucajcie Świętego Ducha Bożego, którym zostaliście niejako opieczętowani, by trwać w nadziei osiągnięcia pełnego odkupienia.
E-Biblia rzadzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
majka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:19, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
heeh ahh Bron dziękuje Ci bardzo, hehe a na przyszłosc to musze sie starac zapamiętywac gdzie co przyczytałam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Nie 1:36, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisałem. Może zostać opisany smutek aby człowiek mógł sobie wyobrazić stan w jakim znajduje się Duch. A ten może być w całkiem innym, baaaardzo mało podobnym. Nie zrozumiałym dla człowieka. Ten cytat, te stany umysłu, uczuć, są jedynie na potrzeby człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:22, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja i tak wierze, ze Duch Swiety tez sie moze smucic, radowac, cieszyc, plakac, tak jak my. :-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Nie 9:37, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Każdy ma prawo do swojej wiary. Wierz w co chcesz, Bron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:43, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Fajnie, ze sie dogadalismy :-). Teraz znam juz Twoje zdanie, Ty znasz moje i kazdy zrobi z tym co ze chce. I to jest fajne :-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:24, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Assassin napisał: |
1) Świętość Ducha Świętego, jego boskość.
Bóg jest święty no nie? Więc jego dzieła, część wręcz jego samego święte są również. Duch Święty inaczej "dech Boga" jest to to coś co jest w nas tknięte w momencie narodzin. Jest to "cząstka Boga". Gdzie tu zaprzeczenie boskości? Heh... zabawne jest to że w części, co prawda niewielkiej ale zawsze, rodzimy się Bogiem. |
Tak sobie przegladam niektore dyskusje (nie czytalem wszystkiego!) i trafilem tutaj, na kolege, ktory tez lubi polemizowac.
Nie zgadzam sie, ze Duch Swiety jest 'dechem Boga' (ruah). Chyba Majka tez sie nie zgadza? :wink: Widze to nastepujaco: Bog stworzyl czlowieka z prochu ziemi - to jego 'opakowanie', cialo, nastepnie tchnal 'dech zycia', to jest dusza i Adam zaczal sie ruszac. W akcie stowrzenia byl jeszcze trzeci element: Bog stworzyl czlowieka (jako mezczyzne i kobiete) na swoje podobienstwo. Poniewaz Bog jest Duchem, wiec podobienstwem byl Bozy Duch w czlowieku. Cialo, dusza i duch. Po upadku w grzech, w ludziach pozostalo cialo i dusza (byli zywi), ale Duch Bozy ich opuscil i dlatego musieli 'wyprowadzic sie' z raju. Powrot do raju jest mozliwy obecnie przez duchowe nowonarodzenie. Inaczej mowiac, ludzie zbawieni to ci, ktorzy maja cialo dusze i Ducha, ludzie niezbawieni maja tylko cialo i dusze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
majka
30% wtajemniczenia
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:29, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ah Stan dzięki Ci, własnie o to mi chodziło
Ale zdaje mi się, ze assassin mówił o czymś jeszcze innym:
Assassin napisał: |
majka napisał: | jeśli chodzi Ci o to co jest w nas tchnięte, to zdaje mi sie ze jest dech życia, i różni się to od Ducha świetego, |
"Nie, nie o tym mówię." |
tylko chyba nie wiem o czym w takim razie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:59, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Stan ladnie to napisales, zgadzam sie z tym :-). Troche o tym pisalem, ale Ty ladnie to podsumowales.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:07, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Bron napisał: | Stan ladnie to napisales, zgadzam sie z tym :-). Troche o tym pisalem, ale Ty ladnie to podsumowales. |
No, no, nie schlebiajcie mi za bardzo, bo ... nie wiem co ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nifek
30% wtajemniczenia
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:18, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Izajasz 26,9
bwp- Moja dusza nocą wciąż wzdycha do Ciebie, duch mój szuka Cię w moim własnym wnętrzu. Gdy ziemia posłyszy o Twoich wyrokach, jej mieszkańcy ujrzą, czym jest sprawiedliwość.
Jak do tego tekstu ma się twoja teoria Stan? W Biblii wielokrotnie pisze, że dusza pragnie Boga, że jest smutna. Czy dech życia może mieć takie właściwości?
Psalm 142,4
bwp- Choćby zgasł we mnie mój duch, Ty znasz drogi moje. Na drogach, którymi kroczę, zastawiono sidła.
Tu mowa o duchu jako o dechu życia, a nie jednej z osób Boga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bron
SensZycia.pl :)
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:32, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tez racja. Czlowiek oprocz ducha (zycia) i ciala ma tez charakter. To by pasowalo na trzeci element - dusze. Racja, ze Duch nas wtedy opuscil, ale nie duch :-). Tak to rozumiem. Takie male sprostowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 7:45, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, to sa wlasciwie potwierdzajace teksty (dzieki!). Dusza, 'dech zycia' to jest nasze psyche, ktore teskni za kontaktem z Bogiem. 'Dusza' i 'duch ludzki' (w podanym tekscie 'duch moj' - czyli nie Duch Swiety!), to wlasciwie to samo, wystepujace czesto zamiennie. Wez np. Kaz. 3:11: "Nawet wiecznosc wlozyl w ich serca ..." - to znaczy, ze we wnetrzu kazdego czlowieka (mozemy to nazwac 'dusza', 'duchem ludzkim', 'sercem', 'charakterem') jest tesnknota za wiecznoscia. Ta tesknota zostaje zaspokojona dopiero wtedy, gdy Duch Swiety zamieszka w nim (Rzym. 8:9). Zauwazcie, ze gdy zachecamy ludzi do 'zaproszenia Jezusa do swego serca', to w jakiej postaci On przychodzi? Oczywiscie w postaci (lub substancji) Ducha Swietego, poniewaz my zyjemy w uprzywilejowanej (czas laski) epoce Ducha Swietego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nifek
30% wtajemniczenia
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:06, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie próbuje ci wytłumaczyć, że dusza to nie to samo co dech życia. Dusza to to coś co rozróżnia nas od zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:11, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
czy w takim razie Pan Bog tchnal rowniez w zwierzeta 'dech zycia'?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|