Twoja droga...

gb321wwo · Gość

Zapraszam wszystkich do podjęcia Orędzia Pana
Jezusa - odmawiajcie Koronkę do Bożego
Miłosierdzia o godz.15.00. Szczególny dar łaski Uwaga

!
Jest to ,jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59)
godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas,że żadna dusza nie zginie,
a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę, to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego
Miłosierdzia w godzinie śmierci.
Ten czas należy do nas. Bez nas nie może Bóg swoich
planów urzeczywistniać.Przez modlitwę codziennie będziemy wzrastać i do Boga zbliżać się.

Koronkę odmawiać można na zwykłym różańcu
Początek : Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo...,
Wierzę w Boga...
Na dużych paciorkach (1 raz): przed każdą częścią
- tak jak w różańcu:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i
Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego
Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i
całego świata.

Na małych paciorkach (10 razy): po 5 części.
-tak jak w różańcu:
Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas
i całego świata.

Na zakończenie (3 razy):
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny
zmiłuj się nad nami i nad całym światem.

Przeczytaj,jakie Słowa przekazał nasz Pan św. Faustynie :

1. " Odmawiaj nieustannie tę koronkę,której
cię nauczyłem.Ktokolwiek będzie ją odmawiał,
dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci.
Kapłani będą podawać grzesznikom jako
ostatnią deskę ratunku;chociażby
był grzesznik najzatwardzialszy,
jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę,
dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego.
Pragnę,aby poznał świat cały miłosierdzie moje,
niepojętych łask pragnę udzielać duszom,które
ufają mojemu miłosierdziu" [687]

2. " Dusze,które odmawiać będą tę koronkę,miłosierdzie
moje ogarnie je w życiu,a szczególnie w śmierci godzinie"
[754]

3. " O,jak wielkich łask udzielę duszom,które odmawiać będą
tę koronkę,wnętrzności miłosierdzia mego poruszone są
dla odmawiających tę koronkę.Zapisz te słowa,córko moja,
mów światu o moim miłosierdziu,niech pozna cała
ludzkość niezgłębione miłosierdzie moje.Jest to znak
na czasy ostateczne,po nim nadejdzie dzień sprawiedliwy.
Póki czas,niech uciekają się do źródła miłosierdzia mojego,
niech korzystają z krwi i wody,która dla nich wytrysła.
O dusze ludzkie,gdzie się schronicie w dzień gniewu
Bożego? Uciekajcie się teraz do źródła miłosierdzia
Bożego. O, jak wielką widzę liczbę dusz - widzę -[które]
uwielbiły miłosierdzie Boże i śpiewać będą pieśń chwały
na wieki" [848]

Powyższe trzy cytaty wypowiedzi Pana Jezusa zaczerpnęłem
z Dzienniczka św.Faustyny. W nim znajdziesz w pełnym
brzmieniu Orędzie Pana Jezusa.

Serdecznie pozdrawiam

Krwiożercza Szprotka

hmmm...... i to Cię nurtuje? Tak a propo tematu działu.

Garadriel

To żeby nadać temu większy związek z działem: mnie nurtuje, czy s. Faustyna naprawdę rozmawiała z Jezusem.

Krwiożercza Szprotka

Hjehjehje....
Punkt dla Ciebie, Garadriel

Koala

Krwiożercza Szprotka

masmika

Godzina przyjec u Pana Boga - godzina 15 Mruga

W sumie to nie takie glupie, ze ziemia sie kreci - kazdy co jakis czas ma szanse audiencji Mruga

Ale tak powaznie...
Jezus nigdy nie wyznaczal godzin, kiedy chodzilo o modlitwe, wrecz przeciwnie, mowil - o cokolwiek bedziecie prosic w imieniu moim Ojca, da wam to. Pytanie tylko rodzi sie z tego: jesli wszelkie slowa Jezusa byly prawda, to jak ma sie Jezus Faustyny (ktory wyznacza godzinki) do Jezusa z Ewangelii (ktory daje nam pelny dostep do Ojca w swoim imieniu)?
A moze to nie ten sam Jezus?
Ot, tu jest dylemat...
Pozdrawiam - Masmika

Koala

.. dokładnie Masmika Uwaga

Sprzeczność jest wyczuwalna wyraźnie...

Garadriel

Jeszcze gdyby szanowny gość "gb321wwo" mógłby się do tego ustosunkować... Niestety, widzę, ze milczy.

Ja jako katoliczka od zawsze miałam wpajane co jest prawdą, a co nie - że siostra Faustyna widziała Jezusa, ale już jakiś pan co go zamknęli w szpitalu bo mówił, ze go widział, nie.

Nie wiem w co wierzyć, dlatego wierzę w Boga ukazanego w Piśmie świętym.

Co do cudów i innych - jesli w nie nie uwierzę, chyba nic sie nie stanie?

masmika

Najgorsze jest to, ze zazwyczaj wierzymy w to, co jest nam "wpajane" jako jedyna prawda, czasem argumentujac to tym, ze "tak to jest" i "oczywista oczywistosc" Mruga

Przypomina mi sie spotkanie Jezusa z uczniami z Emaus. Mieli problemy ze zrozumieniem tego, co stalo sie w Jerozolimie, przede wszystkim dzieki temu, ze od dziecka "wpajano im" ze Mesjasz to ktos, kto wybawi Izrael z rak okupanta (w tym przypadku z rak rzymian), a tu ich jedyna nadzieja - Jezus - ginie na krzyzu wlasnie z ich rak... no i jak pogodzic to, w co wierzyli od dziecka z faktami?

Jednak Jezus nie "rozblyska przed nimi swiatloscia" (choc moglby Mruga

)
nie czyni zadnych cudow...
lecz mowi do nich - jak czytacie? Jak rozumiecie, co jest napisane o Mesjaszu?
"I poczawszy od Mojzesza poprzez wszystkich prorokow wykladal im..." (Ew. Luk. 24,27)

Osobiscie staram sie konfrontowac to, co uslysze (niewazne, czy to mowi to ksiadz, czy protestancki pastor) z tym, co jest napisane w Slowie Bozym. Owszem, nie twierdze, ze wszystko z Pisma rozumiem... jest wiele rzeczy, o ktore mam ochote zapytac samego Boga, czemu tak jest, a nie inaczej... ale zostawiam to na moment, ktory sam Bog wyznaczy, czy to bedzie za tego, czy innego zycia Mruga

Garadiel, ty wiesz, w co wierzyc Wesoly

i dobrze wybralas.
A co do cudow...
Gdyby cuda byly miara naszej wiary, marnie by z nami bylo, skoro Jezus ostrzega, ze "i szatan bedzie czynil wielkie znaki i cuda, aby, o ile to mozliwe, zwiesc i wybranych"
Nie na darmo Pawel pisze w liscie swoim do Rzymian: Wiara jest tedy ze sluchania, a sluchanie poprzez Slowo Chrystusowe (Rzym. 10,17)

Nie kaze ci nie wierzyc w cuda - nie zawsze cuda sa sztuczkami i iluzjami, w wiekszosci sa prawdziwymi cudami. Pytanie tylko - kto je czyni?
Ale to.... pomoze roztrzygnac Slowo Chrystusowe Wesoly

Pozdrawiam serdecznie - Masmika

ps. Ale sie rozpisalam... wybaczcie Mruga

jb121

Źle czytacie i oceniacie tekst,który podał Wam gb321wwo.

1. O godz.15 konał na krzyżu nasz Zbawiciel
Jezus Chrystus. Dla wierzących
chcących odmawiać koronkę o godz.15
ważny jest czas miejscowy.Wiadomo,że
Pan Jezus żył w kraju znajdującym się
w innej strefie czasowej niż my.
Ważne jest wspomnienie(poprzez
modlitwę) Jego męki i śmierci właśnie
o godz.15,w strefie czasowej,w której
się obecnie znajdujemy.

2.Bóg wysłuchuje pokornego,który zanosi do Niego
swoją modlitwę.
Modlitwa jest skuteczna, gdy jest zanoszona do Boga
z pokorą,z poddaniem się Jego Woli.
W ostatniej chwili życia człowieka decydujący
jest szczery akt skruchy,żalu za grzechy.
Modlitwa (w tym koronka) ma wymiar wspomagający.
Tylko w takiej sytuacji człowiek szczerze prosi i opowiada
się za życiem w Bogu na wieki. Bóg nie jest obojętny
na taką postawę człowieka.

Wielkie jest Boże Miłosierdzie!

Serdecznie pozdrawiam

Krwiożercza Szprotka

sa dwa wyjścia: albo napadła nas moherowa sekta posługująca się kryponimami Jezyk

albo gb321wwo i jb121 to ta sama osoba ....
żenada...........

jb121

Nikogo nie napadła żadna sekta.

Objawienia Pana Jezusa zostały powagą Kościoła Świętego

zatwierdzone! Przesłanie Boga jest czytelne,skierowane do

wszystkich ludzi dobrej woli,którym zależy na wypełnianiu

Jego Woli.

Ps. Kwestionujesz używania nicków - sam kryjesz się pod nim!

Krwiożercza Szprotka

doprawdy? Co do enzyklopedycznej definicji sekty:

Garadriel

Uwielbiam twoje argumenty, bo nie ma sie jak do nich doczepić Wesoly

jb121, w twojej wypowiedzi czytam, że "Objawienia Pana Jezusa zostały powagą Kościoła Świętego

zatwierdzone"

Dlaczego niektóre z nich zostały zatwiedzone, a inne nie??

Od czego to zależy?

Jeżeli wiara w Boga nie powinna wymagać dowodów jego istnienia, to wszystkie objawienia powinny być prawdziwe.