Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Moda na chłopaka/dziewczyne..?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Motyle w brzuchu..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 7:25, 19 Maj 2007    Temat postu:


Nifek napisał:
Ja takie "żąglowanie" partnerami traktuje jako kolejną zabawę dzieci w dorosłych.
Zabawa w dorosłych ? Ciekawość jak to jest być dorosłym prowadzi coraz to więcej dzieci (bo przecież to dzieci) do łóżka... Ludzie zaczynają współżyć mając lat 15, 16 A czasem jeszcze wcześniej... Ale to przecież tylko zabawa w dorosłych... - moim zdaniem to wszystko zaczyna się za wcześnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:25, 20 Maj 2007    Temat postu:

dzieci naśladuja dorosłych... a dorośli nie zawsze są idealnym wzorcem...

Aha i wydaje mi sie, ze dziewczynki np. w szóstej klasie nie szukają sobie partnera na poważnie.. nie sa stale w uczuciach.. bo przeciez te uczucia są raczej srednio prawdziwe... a chłopak, jest raczej jednym z lepszych kolegów... hehe i prawie pewne jest ze nie zostanie jej mężem:P myśle, ze chyba lepiej jest patrzec na to z wiekszym z dystansem, bo jak czytam to co piszecie, to mi sie zdaje, ze macie wielkie pretensje o to Mruga jasne, jest ze nie pisze tu o współżyciu i innych bo to w ogole nie wchodzi w rachube

a z drugiej stronyw niektórych panstawch nastolatki wydawane są za mąż Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorianus
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:56, 18 Sty 2008    Temat postu:

Cóż moim zdaniem, pary 12-14 latków to przesada. Z pamięci o tych młodych latach nie przypominam sobie by było dużo takich par, jak były to nie miałem o tym zielonego pojęcia.

15 - 16lat moim zdaniem to właśnie wiek w którym dobrze by było znaleźć sobie kogoś, wtedy najbardziej łapie osamotnienie, poczucie potrzeby bycia kochanym nie tylko przez rodziców. W wypadku gdzie rodzinka nie kochała nastolatka/i to tym bardziej. Po za tym hormony wtedy buzują co też wprowadza człowieka młodego w ochotę bycia z kimś.

Dzisiaj każdy dzieciak generalnie ma możliwość wejścia w internet, spojrzenia na sprawy seksu i dokształcenia się. Jedynym mankamentem jest to że nie każdy nastolatek jest na tyle mądry i robi swoje z głową.

No a zakochanie może złapać każdego niezależnie na wiek, tutaj nie ma się już ratunku Wesoly

Cóż a co do znalezienia sobie księcia z bajki lub cudownie pięknej królewny z którą można by sobie porządnie pogadać to już inna sprawa. W żadnym wieku nie jest łatwo, a nawet w ogóle się nie udaje. A potem całe życie spędzamy z kimś nieciekawym ale jednak z kimś, a za to też się kocha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dorianus dnia Pią 23:58, 18 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatka
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stądinąd;)

PostWysłany: Nie 14:42, 20 Sty 2008    Temat postu:


Cytat:
pary 12-14 latków to przesada. Z pamięci o tych młodych latach nie przypominam sobie by było dużo takich par, jak były to nie miałem o tym zielonego pojęcia.


moim zdaniem wcale nie jest to przesada, zależy jeszcze na jakich 'warunkach' działa ten 'związek'.. myślę, ze jest to dobre doświadczenie do późniejszego życia, jest to takiego swoistego znaczenia lekcja; ja współpracowac z innymi, jak słuchac i jak rozmawiac, jak wyczuwac nastroje innych... jezeli owi nastolatkowie godzą się na taki układ bez zobowiazan to ja nie widze w tym nic złego... a poza tym zdarzaja sie pary, które poznały sie w wieku nastoletnim i są nadal razem, mało to mało ale sa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorianus
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:46, 20 Sty 2008    Temat postu:

No właściwie to masz racje, nie ma w tym nic złego. Tylko trochę to szokujące dla mnie, ja miałem swoją pierwszą partnerkę w wieku 16lat, nie 12 -14lat.

Może to podświadome uczucie zazdrości Jezyk
wszystko jest mozliwe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kladynka
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie 20:11, 20 Sty 2008    Temat postu:

a moze po prostu dopiero w wieku 16 lat byles gotowy na powazny zwiazek...pierwszy. Każdy indywidualnie do tego podchodzi...bo kazdy do takiej decyzji dojrzewa w innym czasie.Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foxglove
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 20:28, 04 Lut 2008    Temat postu:

Oj taka moda jest od niepamiętnych czasów. Jak jakaś nastolatka nie ma chłopaka, to od razu jest w oczach koleżanek uznawana za kogoś gorszego. Jakby posiadanie partnera było jakimś wyznacznikiem wartości człowieka...
Odnoszę wrażenie, że w młodym wieku to człowiekowi głównie chodzi o pochwalenie się przed kolegami/koleżankami swoją "zdobyczą".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kladynka
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pon 20:41, 04 Lut 2008    Temat postu:

Szczególnie można zauważyć to w szkole...sama znam takie osoby...i bardzo im sie dziwie, że tak luźno traktuja swoje zwiazki:( A one sie dziwia, żę ja swoj traktuje tak serio:) i calkiem inaczej o tym mowie:) pozdrawiam:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorianus
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:38, 15 Lut 2008    Temat postu:

Ehhh... niema się czym przejmować, twoje życie co innego ich życie też inna sprawa. Generalnie i tak dziecinada z czasem zniknie ludzie poważnieją nie wszyscy na szczęście ale jednak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 15:57, 16 Lut 2008    Temat postu:

Mój chłopak czekał na mnie 23 lata i to dla mnie jest naprawdę niezwykłe i ogromnie sobie coś takie cenię- wszystko zachował dla mnie, a ja wszystko zachowałam dla niego (bo też nikogo wcześniej nie miałam).. i mimo, że moje koleżanki w gimnazjum zmieniały chłopaków jak rękawiczki, to dziękuję Bogu, że uchronił mnie od jakiegoś nieudanego związku i teraz prowadzi mnie już przez ok. 2 lata w tym związku =)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorianus
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:29, 16 Lut 2008    Temat postu:

Czemu za wszystko dziękujesz bogu? Czemu tylu ludzi za wszystko dziękują wlaśnie mu? Można wierzyć, że Bóg pomaga i wtedy człowiek czuje się lepiej, psychologicznie na to patrząc jest to samosugestia. Stawiamy boga jako dobry amulet który chroni nas przed złym, a za dobre zaklęcia ochronne modlitwę.

Uchronił cię przed nie udanym związkiem? To ty się uchroniłaś nikt inny tego za ciebe nie zrobił. Jeśli wierzyć że jednak to on/ona to jakie my mamy tu znaczenie? - żadne bo w tedy to z jego przyczyny wszystko totalne wszystko się dzieje i ty jestem nikim, osobą która robi to co bóg sobie pomyśli, zero nic nie zależy od ciebie, a wtedy nawet zabujca który zabija człowieka wypełnia boski plan. Wtedy nikt nigdy nie jest niczemu winien Bóg jest winien wszystkiego morderca i uzdrowiciel.

Wiele rzeczy w życiu zależy wyłącznie od nas. To my podejmujemy decyzje, świat pokazuje nam możliwości, któreś musimy wybrać. Całkiem proste, a nie łatwiej uwierzyć w siebie? że jest się silną istotą, pełną potencjału? która może się sprzeciwić każdemu złu?

Człowiek silny jeśli stanie przed bogiem to powie mu/jej - byłem tak silny że nie potrzebowałem twojej pomocy
Człowiek słaby powie - dziękuje ci za pomoc

Kim lepiej być? dumnym i wielkim czy prochem nikim kto o wszystko prosi?

W ten sposób wychodzę po za temat jednak taka myśl wpadła mi do głowy....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garadriel
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:54, 17 Lut 2008    Temat postu:

Dorianus, to faktycznie dobry temat na nowy wątek Wesoly Koala jest chrześcijanką, i wierzy, że wszystko co ma, zawdzięcza Bogu, choć oczywiście sobie też.


Cytat:
Człowiek silny jeśli stanie przed bogiem to powie mu/jej - byłem tak silny że nie potrzebowałem twojej pomocy
Człowiek słaby powie - dziękuje ci za pomoc


To już zależy od punktu widzenia. Bogu zawsze można podzękować za siłę, którą nam dał, abyśmy sami mogl dawać sobie radę Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Motyle w brzuchu..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin