Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Dawać czy brać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Refleksje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co twoim zdaniem przynosi więcej satysfakcji?
dawanie
86%
 86%  [ 19 ]
branie
13%
 13%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 22

Autor Wiadomość
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Pią 0:51, 17 Lut 2006    Temat postu:

A ja lubię altruistów- świadczy o tym moja ulubiona książka "Siłaczka" :smile: Bohaterka była altruistką i na końcu książki (bardzo krótkiej) umiera na tyfus Smutny Ale wiem, że jej zachowanie i wartości którymi się kierowała, były dla mnie czymś niesamowitym. Po prostu podziwiam ludzi, którzy patrzą w większości na problemy innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kladynka
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Czw 16:24, 02 Mar 2006    Temat postu:

Ja też bardzo lubię dawać i nie dziwie się,że takie są wyniki sondy.Wręcz ciesze się,że są osoby które lubią dawać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ARKA
40% wtajemniczenia
40% wtajemniczenia



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Pią 16:24, 24 Mar 2006    Temat postu:

temat : dawac czy brac? a czemu nie jedno i drugie?

Bardzo lubie dawac ale ...takim którzy uciesza sie z tego co im daje
brac lubie i nie ma znaczenia co to jest bo jestem wzruszona samym gestem ze...ktos o mnie pamietał ze komus sie chciało ..dla mnie ...ze jestem dla kogos wazna ...
Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe

PostWysłany: Pią 23:09, 24 Mar 2006    Temat postu:

Bierzcie a będzie wam dane Wesoly Wesoly Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:26, 25 Mar 2006    Temat postu:

Myślę, że aby dawać to trzeba się nauczyć brać... Nie można dawać komuś swojej pracy za darmo, jeśli nie ma się odpowiedniego podejścia.
Jeśli nie bierzemy pieniędzy za swoją pracę tylko dlatego, ze normalnie nikt za to nie bierze pieniędzy lub że to znajomy i nie wypada brać pieniędzy, że będziemy wzięci za materialistów... itp. itd. to tylko odbieramy sobie szacunek do własnej osoby i pracy. W Reiki nazywa się to wymianą energii... Wszystko na tym świecie ma wartość/energię. Jeśli coś komuś dajemy to jest naturalne, że powinniśmy coś wziąć w zamian. Jeśli wkładamy baterię do budzika to oczekujemy od niej, ze budzik będzie dzwonił... Bateria się sama nie rozładuje nie przynosząc nam korzyści. Nie jest niczym złym, że wystawimy rachunek za swoją pracę... nie jest niczym złym jeśli wystawimy rachunek w wysokości 100zł jak i nie ma nic złego w rachunku za 10zł... To nasza praca, nasze siły w to włożone i my mamy prawo do otrzymania czegoś w zamian. Poza tym, jeśli weźmiemy pieniądze (lub inne dobra) za swoją pracę to wtedy będzie ona ceniona jako coś wartościowego. Dla przykładu... jeśli ściągnę płytę w postaci mp3 (nielegalnie) to słucham jej kilka dni... choćby mi się bardzo podobała. A jak kupię płytę w sklepie i zapłacę za nią powiedzmy 40 zł to zawsze chętnie do niej wrócę... bo wiem, ze jest wartościowa i w to, co słyszę w uszach ktoś włożył swoją prace i ja mu za to zapłaciłem, wiem że nie jest to coś co mogę mieć za darmo... Wszystko ma swoją wartość i nie należy wstydzić się lub obawiać brania pieniędzy lub innych dóbr za swoją pracę... tylko, gdy wyzwolimy się ze skrępowania pieniędzmi możemy coś naprawdę świadomie ofiarować za darmo.
Mówiłem tutaj głównie o własnej pracy i darowania jej komuś… ale można to przekładać na wszystkie inne dziedziny brania i dawania.
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 13:52, 25 Mar 2006    Temat postu:

Nie zgadzam się z tym, że zawsze za naszą pracę powinniśmy otrzymać wynagrodzenie... Kiedy ja robię coś (na przykład robiłam takie wyszywane robótki- myślę, że mogłabym je sprzedać za conajmniej 50zł) to bardzo lubię komuś dać to i potem nie jest mi źle, że nie dostałam za to pieniędz, że nie wzbogaciłam się na tym, ale mam z tego jakąś wewnętrzną radość :smile: Nie wszystko trzeba robić za pieniądze.... np. kiedy jadąc autem złapiesz gumę i musisz wymieniać koło, a sam nie dasz rady (mówię to głównie w imieniu kobiet Jezyk ) to często zatrzymują się inne samochody aby ci pomóc i to bezinteresownie... dlaczego ? Przecież mogliby za to wziąć jakąś kasę, ale jednak nie biorą, ponieważ jest to dla nich w pewien sposób przyjemność- przyjemność pomagania innym :smile: Także moim zdaniem nie trzeba robić wszystkiego dla pieniędzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 15:04, 25 Mar 2006    Temat postu:

To brzmi dziwnie, ale takie zachowanie o jakim pisałem jest sposobem na uwolnienie się od peniędzy... a raczej pogonią za nimi.
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 19:27, 25 Mar 2006    Temat postu:

Wiadomo, że należy pracować, aby otrzymać jakąś nagrodę za swoją pracę (pieniądze), ale w życiu codziennym nie trzeba robić wszystkiego za pieniądze. Na przykład jeżeli zwróci się do ciebie ktoś, abyś pomógł mu np. w lekcjach, albo w czymś w czym jesteś dobry, to odpowiesz: Tak, ale to będzie kosztować tyle i tyle ? Kiedyś w podstawówce na muzyce uczyliśmy się grać na flecie, a że moja mamunia skończyła muzyczną, to mnie uczyła, a ja potem uczyłam moją koleżankę, która miała z tym problem i np. to, że potem dostała piątkę, było dla mnie super przeżyciem a i koleżanka była zadowolona :smile:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:02, 26 Mar 2006    Temat postu:

No coz ja znowu naprawiam komputery i do tej pory robilem to tak, ze jak ktos sam dal pieniadze to bralem (20zl to i tak taniocha, bo w serwisie za to co robie chcieliby z 200zl), a jak nie daja, to robie za darmo. No ale uwazam, ze nawet jak sam bralbym 50zl za naprawe, a od znajomych nic bym nie bral to tez byloby jak najbardziej w porzadku Wesoly. Lubie robic za darmo, ale tez lubie jak ktos zaplaci Wesoly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ARKA
40% wtajemniczenia
40% wtajemniczenia



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Nie 9:07, 26 Mar 2006    Temat postu:

Czesto tak jest ze ludzie niedoceniaja jak cos robimy/dla nich/ za darmo.... Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krwiożercza Szprotka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe

PostWysłany: Nie 11:59, 26 Mar 2006    Temat postu:

Bron - całkiem się zgadzam. Jestem informatyk z wykształcenia więc dobrze Cię rozumiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 12:09, 26 Mar 2006    Temat postu:


ARKA napisał:
Czesto tak jest ze ludzie niedoceniaja jak cos robimy/dla nich/ za darmo.... Wesoly

Właśnie o to mi chodziło... Siłą rzeczy coś, za co płacimy jest przez nas bardziej cenione od czegoś co mamy (przynajmniej teoretycznie) za darmo. Tak jest zarówno w świecie fizycznym jak i w uczuciach, emocjach...
Powrót do góry
ARKA
40% wtajemniczenia
40% wtajemniczenia



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Nie 12:37, 26 Mar 2006    Temat postu:

No niby tak ...ale przykład z płyta mnie nie przekonuje
Wartosc ma w sobie to co tam jest i nie ma znaczenia czy kupiłam ja na wyprzedazy za 1 zł czy w sklepie muzycznym za 45zł czy dostałam ja w prezencie /mam ja za darmo/ Jezeli jest na niej muzyka która mi pomaga ..albo tylko taka która mi sie podoba to bede jej słuchac az mi sie znudzi i cena jej nie ma znaczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragonfly
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Nie 19:48, 26 Mar 2006    Temat postu:

Niby różnicy nie ma... Ale inaczej się potraktuje rzecz, na którą się samemu zapracowało a dostaną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:57, 27 Mar 2006    Temat postu:

Chyba zawsze wieksza wartosc ma prezent niz cos co samemu sobie kupisz, tak mysle, czyli dawanie znowu gora Wesoly.

Assassin fajnie, ze jestes informatykiem, moze tez kiedys bede Wesoly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Refleksje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin