Twoja droga...

Gość

Szukam już duuuużo lat. Poznałem Adwentystów, wydawało mi sie, że to jest to.Niestety coś mi u nich nie pasuje. Coś innego mówią, a co innego robią.Czy to o to chodzi w tej zabawie?

Bron

Moze akurat znasz adwentystow z takiej strony. Bo nie sadze, zeby wszyscy co innego mowili a co innego robili. Sam jestem ADS od urodzenia i staram sie mowic i robic to co mowie, wiem, ze nie zawsze wychodzi, bo w koncu nikt nie jest idealny, ale staram sie, Bog mi w tym pomaga. A mozesz powiedziec konkretnie co masz na mysli ?

Adik

Wydaje mi się, że przynajmniej w większości Kościołów tak jest, że mówi się jedno, a czyni drugie. Musimy sobie powiedzieć wprost: chrześcijanie (także adwentyści) to też tylko ludzie i też swoje błędy popełniają. Ważne jest, żeby z tymi problemami umieć walczyć, zarówno osoboście, jak i wspólnie. Wymaga to dość dużego zapału, wierzę jednak, że wkrótce ten wielki zapał przyjdzie Wesoly

.

No i dalsza sprawa: prawdziwi chrześcijanie są tolerancyjni. Jednak trzeba sobie uświadomić, że tolerancja nie oznacza bezwarunkowej akceptacji jakiegoś złego stanu rzeczy. Tolerancja jedynie pomaga nam podejść do problemu w sposób spokojny, nie wyrządzając jednocześnie krzywdy człowiekowi o odmiennym czymś tam. Pomaga nam wyrazić miłość Wesoly

. Wszelka agresja wobec tzw. inności jest po prostu przejawem słabości, której chrześcijanie powinni się jednak wyzbyć, żeby móc skutecznie i w dobrym świetle ukazywać naszego Pana.

Narazie tyle, bo późno już Mruga

. Pozdrawiam Wesoly

.

Koala

Jeżeli chodzi o adwentystów, to znam paru takich Jezyk

Osobiście mam dobre doświadczenia z adwentystami.. chociaż wiadomo, że w każdym kościele znajdziemy ludzi, którzy przeczą zasadom własnego kościoła.. gdybym nie natrafiła na odpowiednich ludzi (Pan by mnie na nich nie skierował) w kościele luterańskim, też uważałabym, że są to ludzie tylko "od niedzieli do niedzieli", jako że w parafii zawsze mało się działo i wszystko było raczej sztywne.. mimo, że ludzie byli bardzo mili.. choć młodzież różna

ł Myślę, że chodzi głównie o to, aby żyć tak jak Pan mówi do nas poprzez Biblię, to co nam objawia...Ghandi powiedział, że zostałby chrześcijanienem, gdyby nie ludzie, którzy czynią zupełnie wbrew zasadą wiary...
I tutaj w tym temacie znów pojawia się pytanie, kto jest chrześcijaninem.. bo myślę, że nie każdy, kto należy do kościoła chrześcijańskiego...
Prawdziwy chrześcijanin szanuje poglądy innych, mimo, że z niektórymi z całą pewnością się nie zgadza..To, że coś toleruje, nie znaczy akceptuje...ale nie potępiam kogoś z powodu jego poglądów...

Znalazłam takie oto wytłumaczenie słowa tolerancja w słowniku Kopalińskiego:

Krwiożercza Szprotka

a wracając do podstawowego tematu czyli tolerancji: dzisiaj wykopano mnie z forum religijnego - typowo katolickiego - z powodu... no wlasnie dlaczego? Ani nie miałem czegoś tam w avatarze, ani nikogo nie obrażałem....
Zróbcie sobie eksperymenta jak by to powiedział Ferdek Kiepski:
zarejestrujcie się jako np okultyści czy innowiercy na 2-3 forach katolickich oraz jako katolicy na 2-3 forach okultystycznych czy nawet satanistycznych.
W pierwszym przypadku wywalą Was. W drugim przyjmą, pogadają, najwyżej się obśmieją.
Widzicie różnicę? Piszę o katolickich z uwagi na powszechność. Ale dot. to w ogóle for chrześcijańskich.

Bron

To tylko swiadczy o naszym forum, ze jest inne Jezyk

. Bo jak widzisz, wciaz tu jestes mile widziany Wesoly

.

Aniołek

lecz, aby nie popaść w samouwielbienie Jezyk

z powodu wyjątkowo przyjaznej atmosfery na tym forum to powiem tak:

to, czy człowiek jest tolerancyjny czy nie, nie zależy od tego do jakiego kościoła należy ale od tego jak został wychowany...

Krwiożercza Szprotka

moje podejście jest takie - na podstawie mojego "eksperymentu":
osoby zajmujące się tematami tabu, "zakazanymi" czy niemile widzianymi często są bardziej otwarte na świat i na zmiany w nim zachodzące. Potrafią zaakceptować inność choć nie muszą się z nią zgadzać. Osoby które mnie wyrzucały z for bały się tak naprawdę. Uciekały od konfrontacji, problemów, wszystkiego co nie pasowało do utartych schematów. I tyle.

Aniołek

bały sie że przez twoje poglądy zwątpią w to w co uwierzyli....

Bron

A czasem dyskusja jest potrzebna, bo albo utwierdza poglady albo zmusza do ich zmiany, czyli tez i do myslenia.

Krwiożercza Szprotka

właśnie. jeśli pod wpływem mojej rozmowy argumentów itd zmienią zapatrywania a nie umocnią się w wierze.... to było to potrzebne, bo tak do końca na ślepo nie wierzyli. Więc wywalanie mnie udowadnia że.... nie wierzą do końca.

A tak na marginesie czemu wyje... mi avatara?

Aniołek

pytaj admina...

Krwiożercza Szprotka

admin? hmmm?

Garadriel

ja twój avatar widzę Wesoly

Bron

Ja nie ruszalem nikomu avatara...