Twoja droga...

Mateusz86

Przydały by się nie przecze

ARKA

Nie wiem jak wam przekazac co czuje ...
W Polsce wiezienia sa pełne ludzie czekaja na zwolnienie miejsc panstwo musi budowac nowe wiezienia .My utrzymujemy ludzi skazanych .Ktos za morderstwo dostaje 25lat po 12 wychodzi -za dobre sprawowanie /czyli nikogo nie zabił w wiezeniu?/wychodzi i morduje znów trafia na dozywocie a po 20 latach moze starac sie o warunkowe zwolnienie ...paranoja !

Jeszcze jest kwestia młodocianych np z domu dziecka gdzie gwałca dzieci i opiekunki czekaja na miejsce w poprawczaku czy wiezieniu w Domu Dziecka bo nie maja gdzie czekac !

Ludzie ciezko uczciwie pracuja aby wiezien w Polsce mógł sie uczyc chodzic na siłownie dostawac dobre jedzenie prezerwatywy i miał odosobnione miesce na sex
utrzymanie jednego wieznia miesiecznie to koszt około 1.5 tysiaca zł

Zdecydowanie wole aby panstwo te pieniadze przeznaczało na hospicja lub badania nad rakiem czy hiv

W jakich wypadkach kara smierci? Morderstwo ,gwałt na dzieciach , gwałt grupowy,porwania!

Nie wiem czy was przekonałam ale nie to było moim zamiarem .....
Takie jest moje zdanie ...uwazam ze wszyscy powinni ponosic konsekwencje swoich czynów oczywiscie nie wszyscy powinni isc do wiezienia jestem za wyrokiem w zawiasach ale tak samo jestem za kara smierci !

Gość

oczywiscie, kara śmierci, to dosc dotkliwe pokazanie łobuzowi, ze źle zrobił, ale z drugiej strony, on będzie miał juz wszytsko za sobą - a gdyby wprowadzono moją wesję - kamieniołomy+biczowanie, ew. kastracja(gwałciciele, pedofile), moze coś by się zmieniło...

Koala

Tak wolałabym, aby taki człowiek pracował w kamieniolomach... Nigdy nie zgodzę się na karę śmierci- dla mnie to jest decydowanie o czymiś życiu, a to moim zdaniem należy do Boga.... Albo ciężkie prace fizyczne- aby zarabiali dla państwa (w Polsce i tak cała kasa by się straciła Jezyk

).... No cóż Arka ty jesteś za, a czy sama skazałabyś człowieka na śmierć ?? Ja nigdy nie byłabym w stanie powiedzieć, aby człowieka zabić (nawet za jakieś przestępstwo).. a jeżeli chodzi o zwolnienia, to tak to wygląda w polskim sądownictwie.. trzeba zmienić to, że jak ktoś dostaje dożywocie, to siedzi w więzieniu (nie hotelu) do końca... dostaje ziemniaki i wodę....a nie panienki i pizzę ;[

Mateusz86

Tak czy inaczej jestem na nie, ale jak człowiek widzi takie przestępstwa to pragnie czasem takiej właśnie kary.

A tak wogóle to tylko Bóg może decydować o śmierci 2 człowieka. On daje życie i on je odbiera.

Gość

davinci

Skazując kogoś na śmierć pozwalamy mu pójść na łatwiznę. Siada na krzesle, i po chwili umiera. Nic gorszego go nie spotyka. ile razy torturowani jeńcy woleli by umrzeć niz dalej przeżywać męki. Może sie okazać że w celi śmierci gościu sie przestraszy, ale w przypadkach tych największych zbrodniarzy tak nie jest.

ARKA

Koala nigdy nikogo nie skazałabym na kare smierci ...obawiałam sie takiego pytania gdy odpowiadałam na pytanie

nie mogłabym pracowac w sadzie na zadnym stanowisku
z racji mojej pracy jestem w sadzie ...zawsze bierze sie moje zdanie pod uwage przed wydaniem wyroku ...odchorowuje to bardzo nie chce brac odpowiedzialnosci za czyjes zycie ...inni maja predyspozycje aby bys sedzia adwokatem czy prokuratorem ja nie

Pytanie było czy jestes za kara smierci czy nie -jestem

gdyby pytanie brzmiało czy jestes w stanie kogos skazac na smierc czy wiezienie moja odpowiedz brzmi nie !
NIENADAJE sie do tego

Koala

Gość

arka, będac za kara śmierci przerzucasz odpowiedzialnośc na innych(sędziów, ławę przysięgłych, kata, etc.) za swoje poglądy.
jeśli tego chcesz w polskim systemie penitencjalnym/kodexie karnym - musisz miec swiadomośc konsekwencji takiej decyzji.
imo - niektóre przestępstwa (pedofilia, etc.) powinny byc zagorżone kara śmierci.
ale odpowiedzialnośc za to bierzesz i ty.

tylko, jak mówiłam, wcześniej jakies tortury dla łobuza, zeby wiedział, jak to miło Mruga

ARKA

Ravena nie zgadzam sie z Toba .

Poprostu nie nadaje sie na sedziego ...wszystkich bym uwolniła Wesoly

Nie wiem czy jest to zrozumiałe .... ja wierze ludziom i mozna łatwo mnie oszukac ...jezeli ktos mnie za cos przeprosi to dla mnie tak jakby tego nie było ....wiec nie mogłabym nikogo skazac ani na wiezienie a tym bardziej na kare smierci ...dlatego uwazam ze nie zrzucam na nikogo odpowiedzialnosci .

Pisałam ze jestem za tym aby kazdy brał odpowiedzialnosc za własne czyny wiec zabiłes czeka cie zastrzyk smierci /uwazam ze tylko takie wykonanie wyroku smierci wchodzi w gre /
Przypominam ze jestem równiez za tym aby nie wszyscy trafiali do wiezien a tym bardziej zeby nie wszyscvy byli zabijani gdy zabija ....

oj nie wiem czy nie namieszałam Wesoly

Koala

Nie chcę cię Arka przekonywać, ale nie wiem czemu... kara śmierci to dla mnie jest wogóle nie do pomyślenia... Ja też nie nadawałabym się na sędziego.. nie potrafiłabym kogoś skazać... a w szczególności na karę śmierci... dlatego też nie chciałabym, aby sędziowie skazywali kogoś na karę śmierci... Przecież taki sędzia jak skarze kogoś, to chyba też będzie miał wyrzuty sumienia, że posłał człowieka na tamten świat... (tak przynajmniej mi się wydaje) A poza tym, jak już wcześniej pisałam, kara śmierci, to bawienie się w Boga... Jeżeli mielibyśmy w ten sposób postępować, to musielibyśmy skazać wszystkich na śmierć, bo jakby nie było każdy grzeszy
Uwaga

Wydaje mi się, że nie zostaliśmy uprawnieni do skazywania na śmierć... pozostawmy to Bogu!! On jest dawcą życia i myślę, że w odpowiednim momencie życie to zabierze... Takie jest moje zdanie...

ARKA

mam wrazenie ze sie nie rozumiemy ....

człowiek decyduje o swoim zyciu i wie ze jezeli odbierze komu zycie to sam straci swoje zycie podejmuje decyzje ......jego wolnosc wyboru jego decyzja jego konsekwencje

Moze teraz bede bardziej zrozumiana Wesoly

Koala

Chyba mnie Arka nie przekonasz... Jezyk

Spójrz na taką sytuację.. ktoś kogoś zabije, pójdzie do więzienia... w więzieniach działają różne ośrodki pomocy (nie wiem dokładnie jak się nazywają, wiem, że są po prostu osoby, które w więzieniach głoszą ewangelię).... Człowiek, który zabił i spotka taką osobę i przez to nawróci się.. Bóg wybaczy mu nawet morderstwo Uwaga

Jeżeli będzie tego żałował... i naprawdę odda się Bogu... to w Niebie będzie radość z kolejnej pozyskanej owieczki...
... kiedy natomiast istniałaby kara śmierci człowiek taki nie będzie miał takiej okazji, aby żałować...

Wiem, że kara śmierci odstraszałaby w pewien sposób od morderstw, chociaż bardzo często zdarza się, że jeżeli ktoś kogoś zabije, to potem sam popełnia samobójstwo...

Nie jestem przekonana do kary śmierci i chyba się nigdy nie przekonam... uważam po prostu, że to nie do nas ludzi należy decydowanie o życiu kogoś (a nawet swoim własnym)...

Gość

Hej, ja podobnie jak ARKA jestem za karą śmierci. Kilka argumentów (jeśli już takie były w dyskusji to sorry):
1. Piszecie, że "każdy ma prawo do życia". Mylicie się. De facto oznacza to "każdy przestępca ma prawo do życia". Bo nie każdy człowiek. Morderca odbiera ofierze to prawo. Dlaczego więc morderca ma je mieć, a ofiara nie?
2. Istotą kary śmierci nie jest raczej zadawanie cierpień ale całkowite wyeliminowanie zbrodniarza ze społeczeństwa. Szczerze mówiąc też bym wolał, żeby taka osoba do końca życia pracowała w obozie pracy, tylko że średnia długość dożywocia na zachodzie wynosi 7 lat!
3. Kościół katolicki (nie wiem jak inne) zawsze akceptował karę śmierci, dzisiaj również jej nie wyklucza.
4. Zdecydowana większość społeczeństwa popiera karę śmierci i ludzie czują się bezpieczniej w państwie gdzie ona obowiązuje.
5. Kara śmierci jest skuteczna, po jej wprowadzeniu liczba morderstw spada. Czyli odbierając życie zbrodniarzom dajemy je potencjalnym ofiarom.