Twoja droga...

Bron

To w takim razie wcale nie ma tu zadnego podtekstu biseksualnego. Faceci tez czasem zazdroszcza wygladu innym facetom, ale to nie ma nic wspolnego z biseksualizmem, wiec albo sama sobie przeczysz albo mylisz pojecia.

Koala

No bez przesady... to, że jakaś dziewczyna patrzy na inną i stwierdza, że ma ładne włosy, to nie znaczy, że jest biseksualna :what: To tak jakbyś powiedziała, że patrzysz na nowo narodzone dziecko, mówisz że jest śliczne i to znaczy, że jesteś pedofilem :what: Bez przesady :!:

Mniacz

Człowiek w ogóle jest istotą seksualną, a określenie "preferencji" wynika z psychiki. To samo pogłaskanie po głowie może byś odebrane jako podniecające, miłe lub odpychające - w zleżności kto to robi. Jak ktoś odkryje, że pieszczoty osoby tej samej płci go podniecają, to zaraz zaczyna uważać się za bi- albo homo- (a jak jeszcze myśli że to wrodzone i nieodwracalne ...). Fizjologia stref erogennych jest prosta, a naturalnym reakcjom ciała przeciwstawiają się wychowanie, presja społeczeństwa albo świadomość grzechu. Kobiety może odważniejsze są w ankietach, bo chyba większość facetów w życiu by się nie przyznała Mruga

.

Gość

I proszę! Tu was mam! Bronie, Koalo zrobiliście dokładnie to o co mi chodziło! Bo oboje przerobiliście zachwyt ciałem osoby tej samej płci na kontekst erotyczny, chociaż upieraliście się, że rozumiecie to, że MIŁOŚĆ - i tu powrót do esencji tematu - HOMOSEKSULANA, jest nie tylko pożądaniem! Sami widzicie, to WY mylicie pojęcia! Biseksualizm, homoseksualizm, czy heteroseksualizm, to połączenie pożądania, miłości i czułości, a tu proszę, to WY sprowadziliście wszystko do seksu. Koali dziękuję za jej przykład z pedofilią, bo to obraz idealny Twojego podejścia - zachwyt i miłość przerobiłaś na kontekst seksualny.

Wracając zaś do owego tematu biseksualności między kobietami, którego nie ma pomiędzy mężczyznami, jeden dowód nasuwa się sam - dlaczego dziewczyny lubią i mogą się otwarcie przytulać do siebie na ulicy i całować na powitanie, a chłopcy nie? Bo to niemęskie? A teraz Koalo, ja nie mówię zaraz o seksie w czystym tego słowa znaczeniu, ale - jeżeli masz taką osobę - wyobraź sobie swoją przyjaciółkę, albo bliską koleżankę, którą nie dosyć, że bardzo lubisz (albo i kochasz, jeżeli potrafisz wziąść odpowiedzialność za to słowo) a ponadto uważasz ją za ciepłą, czułą i w jakimśtam stopniu atrakcyjną kobietę i sytuację, kiedy to z ów osobą pakujecie się do jednego jednoosobowego łóżka, bo to najlepsze miejsce na... np. oglądanie telewizora. Pewno się teraz oburzysz, że to nie jest biseksualizm, ale po prostu inne podejście kobiety do ciała innej kobiety i bliskości pomiędzy nimi, niż jak to jest w przypadku mężczyzn. Ale kiedy się odpowiednio głęboko zastanowisz, to dojdziesz do wniosku, że tak właściwie to nie miałabyś nic przeciwko, gdyby ta osoba - spełniająca powyższe warunki - pocałowała Cię w szyję. A poza tym, jak to ujęła kiedyś Gia, kobieta zawsze będzie wiedzieć lepiej niż mężczyzna, co należy zrobić, żeby drugiej kobiecie było dobrze. I tym optymistycznym akcentem idę sobie znaleźć inny temat na budzenie kontrowersji, ale nie bójcie się! Powrócę tu!

Nifek

Wyciag z wikipedi: Homoseksualizm - zaangażowanie psychoemocjonalne i/lub pociąg seksualny skierowane do osób tej samej płci (w przeciwieństwie do heteroseksualizmu, czyli popędu do płci przeciwnej i biseksualizmu , czyli popędu ukierunkowanego na obie płci).

Czyli homo/biseksualizm zaczyna się w momencie pociągu seksalnego do drugiej płci, jeśli lezysz sobie z kolezanką na łózku, a nie masz wówczas myśli o stosunku seksualnym z nią to nie jesteś homo/biseksualny. Rozszerzyłaś pojęcie homoseksualizmu do tekstu w stylu "fajne ma nogi ta Aśka" Searthea.

Gość

Koala

Homoseksualizm- jak sama nazwa wskazuje to zinteresowanie seksualne względem tej samej płci i jezeli ktość nie czuje takiego zainteresowania seksualnego względem tej samej płci, to o czym my rozmawiamy... :what: A naczym polego heteroseksualizm, że kochasz mężczyznę, i potem chyba idziesz z nim do łóżka... (oczywiście chodzi mi o tego jednego jedynego :smile: ) bo każdy ma taką potrzebę. więc jeżeli homoseksualizm jest tym samym co heteroseksualizm, to chyba mają taką samą potrzebę (jeżeli oczywiście przyjmiemy, że człowiek rodzi się z homoseksualizmem) tyle, że do osoby tej samej płci.

Gość

No tak Koalo, potrzeba zbliżenia fizycznego występuje u homoseksualistów tak samo jak u heteroseksualnych ludzi, ale inne potrzeby tych ludzi w związku są dokładnie takie same jak w przypadku relacji między kobietą a mężczyzną.

Nifek

Seathrea tylko, ja chce żebyśmy mówili o tym samym dlatego podałem jasną definicję, ty też to robiłas. Chodzi mi o to żebyśmy nie pokłucili się tylko z powodu niezrozumienia samej istoty słowa homosekualizm.

Mniacz

Nie uważacie że to trochę nie w porządku rozmawiać o kimś za plecami (jak zakładam)? :wink: To homoseksualista mógłby się tu miarodajnie wypowiedzieć. Przynajmniej sprawdzilibyśmy swoja tolerancję w praktyce.
Dla chrześcijan rozumiejących biblię dosłownie, homoseksualizm jest po prostu grzechem. Ani mniejszym, ani większym niż np. cudzołóstwo. Dla ludzi nie opierających światopoglądu na biblii, jest wyborem, preferencją czy orientacją. Chociaż i tacy potrafią gnębić "zboczeńców" za "nienaturalne skłonności". Nie wiem na jakiej podstawie. A największy problem mają chrześcijanie, którzy nie uznają całości biblii, bo niby nie można, ale właściwie dlaczego?
Pytanie czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty, odwracalny czy nie - chyba zawsze pozostanie nierozstrzygnięte. Podobnie niektórzy udowadniają, że mężczyżni są genetycznie uwarunkowani na poligamię i nie powinni się spowiadać ze zdradzania żon, bo to nie ich wina. Czy zgodzilibyście się z tym?. A jeśli znajdzie się gen warunkujący przestępczość, czy przestanie się karać zbrodniarzy?
Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś nie kieruje się w życiu zasadami biblijnymi, to nie mam prawa narzucać mu swoich wartości. Bóg dał człowiekowi wolną wolę, łącznie z prawem wyboru grzechu i zła. Cudzołóstwo jest znacznie bardziej szkodliwe społecznie, a nie jest niezgodne z prawem. Bo to co kto robi w łóżku z innym dorosłym (dobrowolnie) jest prywatną sprawą każdego człowieka.
Odpowiadając na temat - dla mnie - zły. Ale nie mnie oceniać cudze grzechy.

Gość

Jeżeli na tym forum jest ktoś o orientacji bi- lub homoseksualnej, to nie sądzę, żeby się do tego publicznie przyznał.

Dragonfly

Też w to wątpie. A zgadzam się, że kobiety są częsiowo biseksualne. W ogóle jest większe prawdopodobieństwo, że kobieta wczesniej interesująca się wyłącznie zainteresowana mężczyznami, zakocha się w drugiej kobiecie, niż mężczyzna heteroseksualny przerzuci się na mężczyzn....

Mniacz · Wysłany: Śro 1:01, 01 Mar 2006 Temat postu:

Chyba że zamknie się go w więzieniu lub innym podobnym miejscu..
No i ja też wątpię.. Ale nie o to chodziło.

Dragonfly · Wysłany: Śro 17:22, 01 Mar 2006 Temat postu:

Wątpie, żeby facet zamknięty w więzieniu, bez wrodzonych skłonności z chęcią, ochotą i wyboru uprawiał seks z innym mężczyzną. W ogóle przykra sprawa, te więzienia...

Gość · Wysłany: Pią 13:52, 03 Mar 2006 Temat postu:

Moje zdanie na temat homoseksualizmu jest takie, że nie jest to zgodne z Biblią, ale nie każdy wierzy w Boga, nie każdy uznaje Biblię, nie można nikogo zmuszac do swoich poglądów, więc nie mam nic przeciwko. Uważam, że powinni miec prawo do małżeństw, co do adopcji dzieci nie mam zdania, ale bardziej jestem na nie niż na tak. Każdy ma prawo do miłości, a jeżeli jest to związek dwóch dorosłych osób, którzy umieją o sobie decydowac, to naprawdę nic nam do tego, bo to ICH życie. Homoseksualiści to zwykli ludzie, są zarówno inteligentni jak i tępi, kulturalni jak i aroganccy, odpowiedzialny i ignoranccy, nie można patrzec na nich przez pryzmat ich orientacji!