Twoja droga...

Zło

Boman, dla mnie obrzydliwy może być Twój kompletny brak tolerancji. I jest.

Boman

mam tolerancje do ludzi ale nie do grzechu
jak brak tolerancji do grzechu jest dla ciebie obrzydliwy to oznacza ze nie masz nic do grzechu, a wtedy twoja postawa powinna i jest obrzydliwa dla mnie
tolerowac ikochac blizniego-te hasla ja wyznaje, ale nie toleruje grzechu ktorego popelniaja
jak beda zabijac tez bedziesz tolerowac ten grzech?? napewno nie bedziesz tolerowac tego grzechu tak jak ja

jesli wy tolerujecie grzech to nie mamy o czym rozmawiac, bo moje argumenty i tak nie przemowia do was, a wasze do mnie

Zło

Powiało grozą.
Gdybyś kochany był tolerancyjny, to byś nie pisał że coś jest "obrzydliwe". A teraz trudne pytanie, czy związek homoseksualny, który (zaznaczam) NIE opiera się na seksie i te osoby ze sobą nie współżyją to grzech?

Boman

milujac sie miloscia bez pozadliwosci nie jest grzechem, wiec to nie jest grzech
czyli dochodzimy do porozumienia Jezyk

grzech jest obrzydliwy! i to nie zalezy od tolerancji

Koala

W Biblii pisze, że mamy milować bliźnich.... Jeżeli dwóch mężczyzn nie czuje do siebie porządliwości i nie współżyją to czy to jest związek. Biblia mówi, że mamy kochać wszystkich... Wtedy może to być zwyczajna przyjaźń...
Jestem absolutnie przeciw adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Wyobraźmy sobie sytuację, że dziecko jest w szkole i nauczycielka pyta o imę ojca: dziecko odpowiada powiedzmy Marek i o imię matki i co dziecko ma odpowiedzieć? Nie wyobrażam sobie aby wychowywało mnie dwoch tatusiów czy dwie mamusie... W Biblii pisze, że jest to obrzeydliwością :!:

//Temat znowu podzielony z wiadomych przyczyn. Prosze nie robcie wiecej off-topu, lepiej odrazu zalozyc nowy temat.
Aha i Zlo przynajmniej ja jak dotad zadnego posta nikomu nie usunalem.

davinci

słuchaj boman
lizanie może i jest obrzydliwe ale to nie jest grzechem! więc nie zasłaniaj się ciągle jednym i tym samym stwierdzeniem że masz tolerancje do ludzi ale nie do grzechu
może od razu wprost powiesz że nie tylko do grzechu nie masz tolerancji ale i do rzeczy dla Ciebie obrzydliwych które defacto grzechem nie są.

Koala

Dla mnie nawet same lizanie się dwóch osób tej samej płci jest nie do pomyślenia. Kontakty, które powodują jakiekolwiek zbliżenia fizyczne są dla mnie okropnością :!: Ludzie ci moim zdaniem po prostu odsunęły się od Boga i wogóle go nie znają. BÓG UWARZA, ŻE JAKIEKOLWIEK KONTAKTY MIŁOSNE DWÓCH OSÓB TEJ SAMEJ PŁCI SĄ OBRZYDLIWE, BO TAK NAPISAŁ NAM W BIBLII. Bo z tego co wiem, to piszemy o miłości dwóch osób tej samej płci tak samo np. jak miłość osób odmiennych płci. Jeżeli nie, o nie mówimy o homoseksualiźmie, ale o miłości do drugiego bliźniego, a to już coś innego :!:

Zło

Po pierwsze Bóg sam w Biblii nie napisał, tylko jakiś mało wiarygodny człowiek. Błądzić rzeczą ludzką i mylić się równieć. Właściwie to nie macie pojęcia co myśli Bóg, bo to wszystko co wyczytaliście w Biblii jest spisane przez człowieka. A skąd taka pewność, że nie spisywał jej jakiś homofob? Albo, czy przypadkiem nie był na grzybkach?
Jakiekolwiek zbliżenia obrzydliwe? Autyzm masz Koalo?
I Bóg nie uwarza, tylko uważa. Nie możecie mówić co on myśli. Nie macie o tym zielonego pojęcia.

Koala

chciałabym zauważyć, że byli to ludzie których natchnął Duch Święty. Czy rybacy napisaliby coś tak pięknego

Biblię pisali ludzie grzeszni, ale gdy zapisywali Karty Biblii mieli czysty umysł napełniony Duchem Świętym, który dyktował im odpowiednie słowa :!: I były to Słowa Samego Boga.

PS: jak na razie autyzmu nie stwierdzono :wink: Chociaż już nie pierwszy raz spotykam się z tym określeniem na mnie (pogadaj z moim braciszkiem Jezyk

)

Chodziło mi o zbliżenia osób tej samej płci- dotykanie z pewnym celem. Na przykład jak podaję komuś rękę na dzień dobry to chyba nie ma w tym nic złego, ale jeżeli już dwie osoby powiedzmy jeżeli dwie osoby dotykają się powiedzmy za pośladki to dla mnie nie jest normalne.

PS: Wybacz za błędy ortograficzne :?

Zło

A skąd masz pewność, że natchnął ich ten duch? A może to wszystko to jest bujda na resorach i cała Biblia to ściema? Zakładałaś taką opcję? Mniemam, że nie. Nikt z Was tutaj o nic nie pyta, jakby sprawa wiary i istnienia Boga były rzeczami całkowicie zrozumiałymi.
Jak już tu było ileś tam razy pisane, homoseksualizm to rzecz wrodzona i Bóg musiałby być nienormalny, gdyby ich odtrącił. A zarzucając homoseksualistom brak wiary i odsunięcie się od Boga dajesz przykład swojemu kompletnemu brakowi tolerancji.

Koala

Chciałam zauważyć, że Biblia jest ponad czasowa i gdyby nie napisali jej ludzie, których natchnął Duch, to taka by nie była. Stary i Nowy Testament uzupełniają się nawzajem i wszystko co było przepowiedziane w Biblii wypełnie się, albo już się wypełniło :smile:
Chciałam również zauważyć, że w żadnym moim poście nie znajdziesz, że ja właśnie uwarzam homoseksualizm za rzecz wrodzoną... Nie mam pojęcia skąd się to bierze, jednak w Biblii są fragmenty (w Sodomie i Gomorze) gdzie Bóg to potępia...

Gość

Jezu, jak już nadużywamy słowa 'obrzydliwe', to davinci, dlaczego sprowadzasz coś tak pięknego jak pocałunek, do obcesowego słowa 'lizanie'?
I teraz tak. Koalo, pisanie Biblii nie wyglądało tak, że apostołowie biegali za Jezusem i robili notatki przekrzykując się 'Przepraszam Mistrzu! Możesz powtórzyć ostatnie zdanie?' Tylko robili to później, a pamięć ludzka jest zawodna. Mało tego, nie wydaje mi się, żeby prosty rybak miał szerokie pojęcie o homoseksualiźmie. Ba, czy jesteś pewna, że ludzie którzy to spisywali nie przekręcali lub nie nadinterpretowali pewnych słów Jezusa? Gdyby to wszystko było tak oczywiste i jasne, to nie powstałaby taka nauka jak teologia, która zajmuje się interpretacją Biblii. Najgorsze jest to, że dla Was, wszystko jest białe lub czarne, dobre lub złe.

Koala

Zgadzam się z tobą, że dla mnie wszystko jest białe lub czarne, dobre lub złe :smile: I nie widzę w tym nic złego :-) Pamięć ludzka nie jest niezawodna, ale kiedy to pisali, to Duch Święty dyktował im co mają pisać..

Gość

Nie, to dla mnie jednak wiele rzeczy, wielu ludzi jest w kratkę. A to, że ktoś miał zły dzień, że ktoś na kogo nawrzeszczał wcale nie czyni z niego złego człowieka.

Zło