Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Homoseksualizm - dobry czy zly
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Co Cię nurtuje?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:35, 10 Lut 2006    Temat postu:

A kim ty jesteś, żeby decydować co jest dobre a co złe? Bo w Biblii nie ma słowa 'zły' w kontekście do homoseksualizmu.
I poza tym to 'koniec kropka' możesz sobie mówić do młodszego rodzeństwa.
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:47, 10 Lut 2006    Temat postu:

Jak nie ma jak juz podawali 2 razy cytat a jak nie wierzysz albo nie chcesz uwierzyc to juz nie moja sprawa jest. Ja nie decyduje tylko Biblia decyduje, a ona jednoznacznie stwierdza, ze to jest zle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Pią 12:54, 10 Lut 2006    Temat postu:

Bron, dewocie jeden! Zlituj się! Czytasz Ty tą Biblię czy nie? Tam jest napisane tylko o stosunkach seksualnych. Ani słowa o miłości. Nie masz żadnych, napiszę jeszcze raz, żadnych podstaw, by pisać, że miłość homoseksualna jest zła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:14, 10 Lut 2006    Temat postu:

Byc moze, ale nie ma zadnych podstaw ze jest dobra . A sa podstawy, ze normalna milosc jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Pią 14:43, 10 Lut 2006    Temat postu:

Bron, daj mi podstawy, że miłość homoseksualistów różni się od miłości hetero. Miałam wrażenie, że miłość to miłość i nie dzieli się na gorszą i lepszą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragonfly
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Pią 17:14, 10 Lut 2006    Temat postu:

Pare zdań w Biblii, które można różnie zinterpretować, a już miliony ludzi potępiają homoseksualistów. "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego". To też chyba Biblia. Ponoć najważniejsze z przykazań- miłości. Przynajmniej tak słyszałam od księży.
Skoro miłość, to akceptacja staje się tu naturalna. Może homoseksualizm nie był tak wtedy znany, może oni się kryli (znaczy się w starożytności) (choć wątpie- wystarczy poczytać największego plotkarza Rzymu- Swetoniusza). Ale dziś tak nie jest. Homoseksualiści nie siedzą jak zając pod naszą katolicką miedzą. Będziemy więc opierać nasz sądy tylko na tym fragmencie o karze boskiej? Trochę to, moim skromnym zdaniem, bez sensu. To tak jakby całą naukę Jezusa, o miłości do bliźnich rzucić w kąt. Przynamniej w moim odczuciu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:36, 10 Lut 2006    Temat postu:

Tu chyba do niektórych po prostu nie trafia fakt, że miłość, to niezapłacone rachunki i przesolona zupa przy wspólnym stole. W tym fragmencie nie tylko nie ma słowa 'zły', ale nie ma też nic wykraczającego poza kopulację. No to jak, przecież homoseksualizm jest zły! Ale już i Boman i inni użytkownicy przyznali, że chodzi przede wszystkim, jak nie wyłącznie o grzech ciała! Bronie, zajmij stanowisko i obroń je swoimi słowami, a nie słowami Biblii - czy przeszkadza Ci miłość kobiety do kobiety (mężczyzny do mężczyzny), czy seks dwóch kobiet (mężczyzn). Bo to jest dosyć istotne. Może być seks bez miłości, temu nie zaprzeczysz, więc czemu nie uwierzyć nawet w ascetyczną miłość bez seksu? Czy dwóch homoseksualistów, których bliskość fizyczna ogranicza się do trzymania za ręce, pocałunków i spania w jednym łóżku, nawet bez współżycia nadal żyje w grzechu?
Powrót do góry
Dragonfly
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Pią 21:36, 10 Lut 2006    Temat postu:

Nic dodać, nic ująć. Czekam na kontratak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:12, 10 Lut 2006    Temat postu:

Chciałabym się wypowiedzieć na ten temat. Będzie to dość długie.
Przede wszystkim nie chcę być gorsza od większości zapaleńców wypowiadających się tutaj i rzucających cytatami z bibli. A więc proszę: "Bo gdzie jest twój skarb tam będzie i serce twoje". I jeśli idzie o mnie to to powinno wystarczyć za wszystko. Ale nie wystarcza, więc pozwolę sobie kontynuować.
Najpierw obalam pierwszy błąd rzeczowy: homoseksualizm to nie choroba, zboczenie itd. To orientacja seksualna. Niektórzy mylą pojęcia.
Przytoczę pewną opowieść, którą przeczytałam w pewnej książce (autora nie podam). Mianowicie: było sobie pewne królestwo. Pewien człowiek chciał wprowadzić zamęt w tym królestwie i obalić aktualnie panującego króla, więc dolał środka powodującego szaleństwo do ujęcia wody, z którego korzystali wszyscy mieszkańcy królestwa. Następnego dnia oczywiście wszyscy ludzie obudzili się szaleni, wszyscy oprócz rodziny królewskiej, która miała osobne ujęcie wody. Postanowili, więc obalić tego króla gdyż rozkazy wydawane przez niego wydawały się wszystkim szalone, dziwne, niepojęte. Uznali, że zachowuje się on dziwacznie. Królewska rodzina z obawy przed detronizacją również napiła się zatrutej wody. Zaczęli postępować podobnie jak poddani, lud uznał, że król wyleczył się z szaleństwa, i wszystko było jak dawniej. Wniosek: szaleństwem jest każde zachowanie odbiegające od zachowania ogółu, pod warunkiem, że osobnicy ci są w przeważającej mniejszości.
Dlatego też uważamy heteroseksualizm za normalny, bo większość ludzi jest hetero.
Jak już zauważyło tu parę osób przede mną, homoseksualizm to nie tylko sam seks ale także miłość. I wydaje mi się, że miłość przede wszystkim. A seks jest potępiany przez kościół w każdej możliwej postaci. I uważam, że jest to szczyt nietaktu żeby mieszać się w tak intymne sfery czyjegoś życia, ale to odmienny temat.
Gdyby w związku homoseksualnym nie było seksu to moim zdaniem nie byłby to związek tylko przyjaźń oparta na głębszej platonicznej miłości niż zazwyczaj. Z tym wiąże się kolejny absurd kościoła: tzw. noc poślubna do dziś jest nazywana "konsumpcją małżeństwa". Dawniej, jeżeli małżonkowie w pierwszą noc nie uprawiali seksu, można było rozwiązać małżeństwo. Co wydaje mi się równoznaczne ze stwierdzeniem, że bez seksu nie ma małżeństwa = związku.
Co do wychowywania dzieci przez parę homoseksualną: mówicie, że okej, jeżeli nie żyją w grzechu. A czy wy myślicie, że taka para homoseksualna będzie uprawiała seks na oczach tych dzieci? Wasi rodzice również czekają aż zaśniecie żeby uprawiać seks. I to bynajmniej nie jest związane z ich orientacją. Dalej: gdybym była dzieckiem z domu dziecka, żyła wśród biedy i bez miłości, to chciałabym zostać zaadoptowana nawet przez parę seksualną, jeśli tylko dałaby mi miłość i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli tacy ludzie potrafią zapewnić dzieciom byt i przyszłość, to dlaczego znowu robić problemy? Domy dziecka i tak są przeludnione. A wątpię żeby homoseksualiści nakłaniali swoje dzieci do homoseksualizmu z prostej przyczyny: żaden człowiek, który szczerze kocha swoje dziecko, nie zgotowałby mu takiego okropnego losu, jaki mają homoseksualiści. Ja osobiście nie chciałabym, żeby przeze mnie moje dziecko żyło na marginesie społeczeństwa, traktowane przez takie dewotki i bigotów jak wy jako osobnika wadliwego i „grzesznego”. I nie trujcie tu o ocenie „czynów” bo nie macie żadnego prawa żeby oceniać tak innych ludzi jak i ich czyny. Nie wasza sprawa. Zanim zaczniecie rozbierać ich życie na elementy pierwsze, próbować ich nawracać i zbawiać, najpierw przeanalizujcie dokładnie wasze zachowanie. Wątpię, żebyście byli kryształowi.
Nie rozumiem stwierdzenia, że miłość homoseksualna nie jest zła, ale nie jest też dobra. Przecież dla was wszystko jest czarne albo białe! Więc skoro nie jest potępiona, to musi być chwalona tak jak każda inna. Bo każda miłość, niezależnie od tego jaka jest i kim jest osoba kochana wzbogaca i rozwija. Oprócz miłości własnej. I idiotycznego straszenia siarką i ogniem a la średniowiecze i hiszpańska inkwizycja.
Jeśli ktoś chce to komentować to proszę bardzo, ale wysilcie się na coś oryginalniejszego niż „to jest grzech” i „bo tak napisano w biblii”. To jest równoznaczne z przyjęciem postawy „nie, bo nie”. Wysilcie się trochę. Spójrzcie ile my przytaczamy argumentów, a wy wiecznie z tym waszym za przeproszeniem usranym grzechem i biblią. Jak nie umiecie wymyślić nic mądrzejszego to nie wypowiadajcie się w ogóle.
Deklasujecie ludzi, którzy są identyczni jak wy. Powstali z tego samego prochu. A przecież w ogólnym rozrachunku i tak wszystkich nas czeka to samo: śmierć, sąd ostateczny, piekło albo niebo.
Całkowicie zgadzam się ze Złem i Seathreą.
I jeszcze jedna końcowa uwaga: nie wypowiadajcie się w imieniu Boga.
Powrót do góry
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Sob 10:30, 11 Lut 2006    Temat postu:

No proszę, Gia zawarła wszystkie nasze argumenty w jednym poście. Niestety, znając grono "katolików i wierzących" na tym forum Twoja wypowiedź zostanie zignorowana i zakładam, że odpowiedź będzie wyglądała "Ale ja uważam, że to grzech" albo "Bóg to potępia". Niestety, argumentacja na tym forum leży i się wspomagają cytatami z Biblii i tekstami w stylu "Bóg uważa/powiedział/myśli..." Fascynujące, skąd oni to wiedzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragonfly
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Sob 11:52, 11 Lut 2006    Temat postu:

A znam tą przypowieść od Gii Mruga Chciałam nawet przytoczyć. Wszystko zwarte w 1 poście... Gratuluję. A zapewne kontrargumentów nie będzie. Sama nie wiem dlaczego już mnie to nie dziwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:54, 11 Lut 2006    Temat postu:

Proponuję żebyśmy się jeszcze zastanowili, ilu z tych wszystkich "to jest grzech" słucha Radia Maryja i wierzy w ojca dyrektora...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 11:57, 11 Lut 2006    Temat postu:


Gia napisał:
Proponuję żebyśmy się jeszcze zastanowili, ilu z tych wszystkich "to jest grzech" słucha Radia Maryja i wierzy w ojca dyrektora...


No nie przesadzajmy z Rydzykiem i Radiem które ma ryja.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 12:01, 11 Lut 2006    Temat postu:

Ale te poglądy są równie absurdalne.
Powrót do góry
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Sob 12:35, 11 Lut 2006    Temat postu:

Tu się muszę z Gią zgodzić. Poglądy ojca dyrektora oraz jego wyznawców często pokrywają się z poglądami tutejszych forumowiczów. Ten sam brak tolerancji i ogólne potępienie wszystkiego co popadnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Co Cię nurtuje? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 6 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin