Twoja droga...

Bron

I to go zgubilo... Czlowiek zaufal szatanowi pod wplywem checi poznania czegos nowego, ciezka pokusa, fakt. Ale nie musieli jej ulegac.

majka

cytuje:P : "Rozważmy przez chwilę, jak po raz pierwszy pojawił się grzech. Myśleliście może kiedyśo tym, czy Ewa zgrzeszyła kiedy dotknęła owoc, czy też dopiero gdy spróbowala go, a moze juz wtedy, gdy oddaliła sie od Adama? Nie zapomnijcie, ze grzech zaczął się juz od Lucyfera, nie od Ewy! A ajki był problem z Lucyferm? Czy pracował on w sabat albo moze kradł jabłka ze straganu? Czyt, Iz 14,13,14, "a przeciez to ty mawiałes w swoim sercu: Wstąpie na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwizady Boże.. zrównam sie z Najwyższym." Lucyfer zgrzeszył, gdy przestał polegac na Bogu i zaczął polegac na sobie. Stalo się to, gdy wyłamal się z więzi zaufania, jaką mial ze Stwórcą i chciał byc sam dla siebie bogiem. Tak samo było z Ewą - szatan przedtswaił jej taka samą pokusę, jak jego doprowadziła do upadku - "Będziecie jak Bóg".

Nifek

Majka zadziwiasz mię co dnia genialne wnioski Wesoly

Krwiożercza Szprotka

To nie są jej wnioski tylko cytat. Czyiś tam wniosków. Mogła napisać chociaż kogo...
Szkoda że autor tekstu nie dopisał, że Lucyfer kusił, że "będziesz jak Bóg" a jak było po wszystkim to Bóg stwierdził, że człowiek TERAZ JEST JAK BÓG. Czy wniesienie się do poziomu Boga jest grzechem? W końcu dzięki temu stajesz się mu bardziej podobny.

Nifek

Eh sorki, ale nie byłem pewien gdzie się kończy i czy się kończy ten cytat, ponieważ cudzysłowiów było w nim wiele. Miałem wrażenie że cytuje tylko Biblię.
A w stwierdzeniu " teraz jest jak Bóg" chodziło chyba tylko o aspekt poznania grzechu bo przeciez nie jesteśmy jak Bóg, nie żyjemy wiecznie i nie jesteśmy wszechwiedzący, jesteśmy bardzo ograniczeni.

Krwiożercza Szprotka

Ale jesteśmy mu bliżej po zjedzeniu owocu niż przed.

Nifek

Właśnie, ironia polega na tym, że grzech oddziela nas od Boga Wesoly

Adam i Ewa rozmawiali z nim a po zjedzeniu owocu wstydzili się jego.

Krwiożercza Szprotka

Wstydzili się nagości. A dlaczego? Bo wcześniej uczucia wstydu nie znali. Proste.

majka

jak kogoś ubodło to ze nie podałam kto to napisał to sorki naprawde, nie chciałam, zeby kogś bolało Wesoly

tekst niestety cały był cytowany:( ahh nie jestem taka kreatywna chyba,
a juz mowa o autorze wypowiedzi, to nazywa się on Morris Venden:)

a ja myśle, ze jakaś wieź została mimo wszytko przerwana,
kojarzy mi się to tak troche mniej więcej jakbyw pewien sposób zawieść zaufanie rodziców,

Nifek

Bóg chciał żebyśmy byli szczęśliwi, dlatego przy stworzeniu mieliśmy tylko to co może sprawić żeebyśmy byli szczęśliwi. Ale bóg także chce zebyśm,y mieli wolny wybór, dlatego dał tam drzewo poznania dobra i zła. Człowiek poprostu sobie popsuł swój zywot moim zdaniem.

Krwiożercza Szprotka

Dlaczego popsuł? Czy brak czucia bólu w przypadku zranienia jest lepszym, od samego bólu który jest stymulantem? A wręcz pomaga zapanować nad zranieniem?

Nifek

A może lepszy jest brak zranień?

Krwiożercza Szprotka

Ale my mówimy o bólu a nie zranieniu. Nie odwracaj kota ogonem. Bo to tak jakbyś stwierdził że zła nie było, dopiero się pojawiło po zjedzeniu owocu. A po zjedzeniu owocu człowiek zrozumiał zło i różnicę między złem a dobrem.

Nifek

Ja wcale nie odwracamkota ogonem, poprostu pytam czy lepsze jest poznanie bólu czy jego brak Wesoly

majka

assassin,a nie przyszło Ci do głowy, ze to była proba, próba zaufania, skąd wiesz co by sie wydarzyło gdyby ją przeszli zycięsko, ja tez nie lubei gdybania, ale nie mozna powiedziiec co stałoby sie gdyby ewa nie posłuchałam weża.. skąd wiesz co Bóg mógl miec w planie zrobić potem?

myśle, ze jakby człowiek tylko zrozumial co to jest zło to nie bylo by "aż tak źle" ,
cały problem w tym, ze człowiek po zjedzeniu owocu dobra i zła wcale nie stał sie jak Bóg, sam nie potrafi sobie z nim poradzić, teraz mi sie to skojarzylo z narkotykiem, człowiek tak jakby rodzi się juz uzależniony, bez pomocy osoby, która potrafi uporac sięz nałogiem (czy złem - w tym wypadku, jedyną istotą jest Bóg), i najczęściej wraca do nałogo za każdym razem kiedy zabraknie mu silnej woli, motywacji, kiedy zostanie sam.

my teraz widzimy, jakie są konsekwencje grzechu, są troche jak nałóg, Bog wiedzial ze nie bedziemy sobie mogli z nim poradzić, chcial nas ustrzec przed nim, ja wcale nie myśle z to było niekorzystne dla nas.