Twoja droga...

Bron · Wysłany: Wto 23:08, 06 Mar 2007 Temat postu:

A gdzie to jest potwierdzone, że istnieje życie po życiu ?

Xanthen · Wysłany: Wto 23:14, 06 Mar 2007 Temat postu:

W relacjach osób, które "przeżyły" własną śmierc i zostały z tej drogi zawrócone, by mogły powiedziec innym czym jest ten wymiar, który czeka każdego z nas. Polecam książki Raymonda Moody'ego.

Bron · Wysłany: Wto 23:20, 06 Mar 2007 Temat postu:

No dobrze, a te relacje na czymś się opierają? Bo ja wierzę w istoty pozaziemskie, ale dla mnie te relacje są o tyle dziwne, bo nie zgadzają się z Biblią. I dlatego nie rozumiem tego tak do końca.

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Wto 23:30, 06 Mar 2007 Temat postu:

a wiesz ile ksiąg ma biblia bez cenzury "chrześcijańskiej"? Ile ich wycięto? Poszukaj "Księga Molocha" w necie.
Nie wspomnę o "zmianach"

Xanthen · Wysłany: Wto 23:32, 06 Mar 2007 Temat postu:

Powiem Ci, że wiele relacji z tamtego świata nie zgadza się z tym co jest w Biblii, byc może wiele osób, które już przejdą na tamtą stronę, przeżyją swoisty "szok kulturowy", ale byc może ludzkości nie mogła byc przekazana cała prawda na temat wyższych stanów ducha z obawy o psychikę ludzkiego organizmu opartą tylko na trzech wymiarach. Pewne rzeczy z tamtego wymiaru są po prostu niewyrażalne, dlatego trudno by je było umieścic w Biblii i jeszcze opisac je takim językiem, by człowiek mógł je sobie łatwo przyswoic.

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Wto 23:39, 06 Mar 2007 Temat postu:

umieszczono ale wycięto. wiesz że Salomon miał władzę nad demonami? Ale tego to już nie raczono nie ocenzurować Wesoly

Bron · Wysłany: Wto 23:39, 06 Mar 2007 Temat postu:

Ciekawe to co piszesz... Skoro to trudno opisać, to skąd wiadomo, że takie coś istnieje ?

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Wto 23:40, 06 Mar 2007 Temat postu:

Brawo Bron - co jak co, ale własny rozsądek i logika to jest to co wysoko cenię u ludzi.

Xanthen · Wysłany: Wto 23:44, 06 Mar 2007 Temat postu:

Na podstawie relacji osób które doświadczyły przeżyc z pogranicza naszego i tamtego świata. Język ludzki jest zbyt ubogi by wyrazic doskonałośc wyższego wymiaru, dlatego relacje tych osób nie były spójne, ale niewątpliwie przejawiał się w nich jeden wątek: spotkanie świetlistej istoty i niewyrażalnośc przeżyc. Niektórzy bardzo chcieli tam zostac, ale gdy tylko tego zapragnęli, zaraz byli odsyłani z powrotem, by dokonczyc ziemską misję lub też nie byli w pełni ubogaceni duchowo by wstąpic w wyższy stan świadomości.

Bron · Wysłany: Wto 23:44, 06 Mar 2007 Temat postu:

Bo jak w coś wierzę, to lepiej jak to jest logiczne. I dlatego tak mi się podoba Biblia, bo ona jest logiczna i nie przeczy sobie. A ucięto z niej to, co było nielogiczne i przeczyło sobie, czyli to co pisali ludzie bez Ducha.

Krwiożercza Szprotka · Wysłany: Wto 23:48, 06 Mar 2007 Temat postu:

Poczytaj Castanedę - będziesz potrafił wyrazić Jezyk

Koala · Wysłany: Czw 8:09, 08 Mar 2007 Temat postu:

Xanthen · Wysłany: Czw 12:07, 08 Mar 2007 Temat postu:

Droga Koalo, a dlaczego Ci wszyscy ludzie mieliby kłamac, niby z jakiej racji? Pośród nich były osoby naprawdę głęboko wierzące i nie wiem czy zdecydowałyby się w taki sposób łamac Boskie Przykazanie. A gdyby to spotkało nas i byśmy później opowiadali innym, przekazywali swoją wiedzę na temat ukrytych wymiarów, to czy byśmy świadomie kłamali? Wątpię. Dobrze radzę, spytaj się wujka jeszcze raz, czy coś czuł podczas gdy był w stanie śmierci klinicznej. Owszem, wszystko zależy od czasu jaki spędził w odmiennym stanie świadomości. Byc może nie doświadczył żadnych wizji, bo był zbyt krótko poza ciałem. Ja gorąco wierzę w to, że was Adwentystów Pan Bóg wyniesie wysoko po śmierci, bo Jesteście bardzo szlachetni, uczciwi i świadomi swojej wiary. Szkoda, że nie wszyscy katolicy są tacy sami, bardzo nad tym ubolewam. Po paru dniach spędzonych na forum i czytaniu waszych postów zauważyłem, że wychodzi z nich głęboka wiara połączona z dobrocią postępowania i bardzo mnie to poruszyło i uszczęśliwiło, że na świecie są jeszcze tacy ludzie, dla których Biblia jest światłem życia. Daj Panie Boże więcej takich ludzi również wśród katolików.

algebar · Wysłany: Czw 15:05, 08 Mar 2007 Temat postu:

no dobrze ale może pytanie jest trochę źle postawione... Nie czy zdarzenia są autentyczne (przypadki śmierci klinicznej), ale doświadczenia z nimi związane, nie czy Ci ludzie przeżyli to co opisali, ale faktycznie czym jest śmierć kliniczna, i w ogóle śmierć....

W ludzki umysł można łatwo wtłoczyć nadmiarowe informacje, które mogą się stać wspomnieniami, nawet pięknymi... które niekoniecznie musiały się wydarzyć....

Pytanie na koniec.... czym tak naprawdę jest śmierć?? Odwróceniem procesu kreacji... przejściem w wyższy stan świadomości czy czymś innym??

Xanthen · Wysłany: Czw 15:19, 08 Mar 2007 Temat postu:

Myślę, że przeżycia tych ludzi są autentyczne, tylko nie potrafią wyrazic wprost tego co czują, bo bardzo trudno jest opisac wyższy wymiar, który widzieli - pojęciami trójwymiarowymi. Dlatego można doszukiwac się w przeżyciach tych osób nieścisłości doznań. Zapewniam Cię, że z tego co czytałem, nie można powiedziec, że były to tylko wspomnienia. Osoby te starały się opisywac to w prosty sposób, tak by inni mogli te relacje zrozumiec, ale i tak trudno było wyrazic głębię wyższego wymiaru. Niektóre osoby dopiero po jakimś czasie przyznały się do tego co widziały, a nie powiedziały tego od razu z obawy przed wyśmianiem i koloryzowaniem. Śmierc wg mnie jest tak prosta jak zdjęcie płaszcza, jest to transformacja naszej świadomości, jaźni w ciało astralne zdolne do bytowania w wyższym wymiarze. Stajemy się ciałem świetlistym, bardziej doskonałym od ciała fizycznego. Potwierdzają to relacje tamtych osób, zmysły są znacznie bardziej wyostrzone, te cechy organizmu, które były słabe lub niedorozwinięte w świecie fizycznym ulegają tam znacznej poprawie. Dusza-ciało świetliste będąca w tym wymiarze znacznie łatwiej znajduje odpowiedzi na dręczące ją zagadki, tajemnice, poprawia się pamięc albo ulega jeszcze większemu wzmocnieniu. Dusze porozumiewają się tam poprzez wymianę myśli-telepatię, tak wynika z relacji.