Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Wielka madrosc i wiedza-zbawienie czy zguba??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:18, 30 Sty 2006    Temat postu:


Zło napisał:
Trzeba być człowiekiem i przeżyć niejedną tragedię, żeby wiedzieć co to życie na Ziemi. Posłanie sobie syna go nie urządza. Sam tu nie przyszedł.

A czy nie wiesz, ze Bog i jego syn to jedno ? A zreszta skoro mowisz, ze Bog nie doswiadczyl zycia na ziemi, to mozna inaczej, Jezus doswiadczyl, wiec do niego sie mozesz zwracac jak chcesz. Ale ja mysle, ze oni sa jedno, sa jako dwie osoby, ale stanowia jednosc. Moze ciezko to zrozumiec, ale tak jest

A co do tematu samego... Wiedza moze prowadzic do zguby, wiedza jest czescia nauki, wiec nauka tez moze prowadzic do zguby. Mysle, ze to wszystko zalezy jak to wykorzystamy. Bo przeciez forum, caly Internet, TV, ksiazki mozemy zle jak i dobrze wykorzystac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boman
Wędrowiec



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:48, 30 Sty 2006    Temat postu:

brawo bron. zgadzam sie z poczatkiem twojej wypowiedzi

co do nauki to wg mnie lepiej byc nieukiem i zachorowac na grype i spotkac sie z Bogiem, niz wynalezc lekarstwo na wszystko a dusze sprzedac szattanowi
ale wiara nie wyklucza nauki, sa naukowcy ktorzy dzieki wierze cos osiagneli, modlili sie a Bog im pomogl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:54, 30 Sty 2006    Temat postu:

Czy osoba, która nie wierzy w Boga, albo wierzy, ale nie uważa go za ważny element w swoim życiu, automatycznie służy szatanowi, niezależnie od tego, czy jest dobrym człowiekiem, czy nie?
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:10, 30 Sty 2006    Temat postu:

Boman musze Cie poznac, narazie sie rozumiemy w 99% Wesoly
A odpowiadajac na poprzedni post, mysle, ze osoba, ktora odrzuca Boga automatycznie sluzy szatanowi, bo nie mozesz nikomu innemu sluzyc jak tylko Bogu lub szatanowi. A jesli ktos nie uznaje Boga za wazny element w swoim zyciu, to znaczy, ze jednak nie wierzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Pon 21:48, 30 Sty 2006    Temat postu:

Ateiści też mogą czynić dobro. Tak jak pisała Seathrea, nawet ateista/satanista/buddysta może wynaleźć coś dobrego dla ludzkości. Co za koszmarne podejście do świata. Jak ktoś nie jest wierzący to od razu musi być złym człowiekiem i działać w imię szatana?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:28, 30 Sty 2006    Temat postu:

To ciezka kwiesta, ale pomysl, sluzysz albo Bogu, albo szatanowi, nie ma innych opcji...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boman
Wędrowiec



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:03, 31 Sty 2006    Temat postu:


Seathrea napisał:
Czy osoba, która nie wierzy w Boga, albo wierzy, ale nie uważa go za ważny element w swoim życiu, automatycznie służy szatanowi, niezależnie od tego, czy jest dobrym człowiekiem, czy nie?

nie sluzy szatanowi, wystarczy ze jest dobra i uwierzy ze on istnieje i ja zbawi bezwzgledy na czyny, wystarczy uwierzyc
mozna byc ateista, buddysta i mozna zrobic cos dobrego dla ludzkosci, to sie nie wyklucza, ale zwykle(to nie znaczy ze zawsze) jak osoba nie wierzy w Boga to jak cos wynajdzie to glownie po to by miec korzysc dla siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zło
10% wtajemniczenia
10% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Mroku

PostWysłany: Wto 11:14, 31 Sty 2006    Temat postu:

Jest problem, bo ja nikomu nie służę. Dewocja na tym forum powoli osiąga apogeum.
Wszyscy działają najpierw dla swoich korzyści, potem dla innych. Każdy z nas jest po trochu egoistą. A jak ateista wymyśli lek na raka, a sam go nie ma to co? Szatan zachorował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 13:41, 31 Sty 2006    Temat postu:

Bóg jest dla mnie Dobrem i Miłością. A zatem, jeżeli najwyższymi wartościami dla kogoś są dobro i miłość, to on żyje w jedności z Bogiem. A co za tym idzie - wierzy. Tylko o tym nie wie. Jeżeli ktoś jest zdeklarowanym ateistą, ale swoją postawą zaprzecza wartościom kojarzonym ze złem, z szatanem, czyli jest po prostu dobry i miłosierny, to jest po stronie Boga. Nie wydaje mi się, żeby chodzenie do kościółka co tydzień i spowiadanie się co miesiąc, miały bezwarunkowo zapewnić Zbawienie. Ale całokształt uczynionego dobra - owszem.
Powrót do góry
Moni$
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Wto 13:50, 31 Sty 2006    Temat postu:

Moim zdaniem cotygodniowa wizyta w Kościele i comiesięczna spowiedź WCALE nie świadczy o tym że dana osoba jest wspaniałym i dobrym człowiekiem, ateiści również nie są przekreśleni, jak Seathrea napisała, ateista czyniący dobro i będący człwowiekiem godnym naśladowania a "niby" katolik chodziący co tydzień do Kościoła i co miesiąc do spowiedzi a obgadujący każdego, życzący drugiemu źle, niepomagający innym, troche egoista ale wierzący w Boga i głoszący swoją wiarę na każdym kroku będzie pierwszy od ateisty w Niebie? Dziwne podejście. Moim zdaniem nie można być pewnym całkowicie swojego zbawienia, mądrym można być ale trzeba to równoważyć, wszystko musi układać się w całą logiczną całość i nigdy nie wolno twierdzić że ateista jest skazany na potępienie bo nikt nie wie co jest we wnętrzu człowieka i tym samym nie zna jego marzeń, myśli a może i modlitw które nieświadomie odmawia każdego wieczoru, nic nie jest przesądzone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boman
Wędrowiec



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:42, 31 Sty 2006    Temat postu:

i tu was zaskocze bo jest napisane ze zostanie zbawiony tylko ten kto uwierzy ze zostanie zbawiony i bedzie mial 100 procentowa pewnosc tego, wiec ja jestem pewny ze zostane zbawiony i tu nie ma wywyzszanie sie, bo to fakt juz dokonany

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:45, 31 Sty 2006    Temat postu:

Cóż, jestem praktykującą katoliczką, absolwentką katolickiego gimnazjum. Wierzę, że będę zbawiona. Ale jestem pewna, że gdybyśmy zapytali, jak wyobrażacie sobie Zbawienie, padnie dokładnie tyle odpowiedzi, ilu będzie ankietowanych. Stąd, pewna co do Zbawienia jestem, ale co z formą?
Powrót do góry
Boman
Wędrowiec



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:47, 31 Sty 2006    Temat postu:

zbawienie to bliskosc z Bogiem wiec uwazam ze wielu bedzie ja inaczej odczuwac- to moje spostrzezenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:15, 31 Sty 2006    Temat postu:

Zgadzam sie z wypowiedziami waszymi. KAZDY ma szanse byc zbawionym, nie wazne, czy jest ateista, czy kimkolwiek, w koncu jak czyni dobro to i tak predzej czy pozniej opowie sie po odpowiedniej stronie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boman
Wędrowiec



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:23, 31 Sty 2006    Temat postu:

czyli zlo jak uwierzysz ze Bog cie zbawi i bedziesz tego pewna nawt podczes umierania to spotkamy sie w niebie Wesoly
wystarczy tylko uwierzyc- nic wiecej bo reszta sama przyjdzie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin