Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Czym jest dla Ciebie przyjaźń?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Motyle w brzuchu..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:31, 20 Cze 2006    Temat postu:

Wiedzma w sumie to masz racje Mruga. Ale tez mozna sie poznawac nie chodzac ze soba Mruga. A chodzic mozna zaczac jak juz sie mniej wiecej wie, czy chce sie byc z ta osoba w jakims zwiazku. No bo chyba po 4 spotkaniach to nie bardzo mozna okreslic. Budowanie przyjazni to piekna rzecz Mruga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:40, 20 Cze 2006    Temat postu:

wszyscy bardzo ladnie rozwazacie.. madrze i dojrzale, ale niestety wspolczesny swiat robi to wszystko inaczej, wrecz przeciwnie... wiec nasze spostrzezenia mozna porownac do utopii...
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:50, 20 Cze 2006    Temat postu:

No coz nie zamierzam pozostac tylko na spostrzezeniach, zreszta wielu z nas na tym forum i tak czesto idzie pod prad przez zycie. Mozna i warto Wesoly. Sam sie przekonuje Wesoly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 9:08, 21 Cze 2006    Temat postu:


wiedźma napisał:
Bron, są tacy ludzie pomiędzy którymi iskrzy od pierwszego spotkania. Po godzinie rozmowy wiekszość ludzi jest w stanie określić czy polubią daną osobę czy nie. Oczywiście nie zawsze pierwsze wrażenie jest trafne, ale w wiekszości przypadków u mnie się sprawdza. (...)
yes, yes, yes

nigdy ci się, Koaluś, nie zdarzyła dyskoteka, spotkanie w pubie, gdy poznajesz faceta i iskrzy między wami? Podba ci się, ty jemu, nadajecie na tych samych falach, rozumiecie się w pół słowa i świetnie się razem bawicie, a do tego ta chemia...

mmmmmmmmmmmmmmm, rozmarzyłam sie Wesoly
Powrót do góry
davinci
Pamiętająca o wszystkim
Pamiętająca o wszystkim



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: noo...z miasta:)

PostWysłany: Śro 10:59, 21 Cze 2006    Temat postu:

ten wątek z dyskoteką raczej koali sie nie zdarzył...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Śro 20:49, 21 Cze 2006    Temat postu:


Ravena napisał:
nigdy ci się, Koaluś, nie zdarzyła dyskoteka, spotkanie w pubie, gdy poznajesz faceta i iskrzy między wami? Podba ci się, ty jemu, nadajecie na tych samych falach, rozumiecie się w pół słowa i świetnie się razem bawicie, a do tego ta chemia...


No nie zdarza mi się... ponieważ nie bardzo chodzę na dyskoteki, ani do pubu (jedynie z paczką i piję colę oczywiście:-) ...) POza tym nie lubię poznawać ludzi w takich miejscach... wolę poznawać znajomych moich znajomych... albo ludzi na jakiś zjazdach, koncertach... W każdym razie jeżeli chodzi o chłopaków, to jestem ostrożna.. wiadomo, że chłopak może mi się podobać z wyglądu i może mi się z nim fajnie gadać, ale nie ma on tego czegoś.. co będzie miał ten jeden jedyny :-) Tak mi się wydaje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiedźma
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:25, 22 Cze 2006    Temat postu:


Koala napisał:

ale nie ma on tego czegoś.. co będzie miał ten jeden jedyny :-) Tak mi się wydaje...


Dlaczego wszyscy ludzie sądzą, że jest nam przeznaczona tylko jedna osoba. A gdybyśmy się z tą osobą nigdy nie spotkali? Gdybyście mieli się spotkać w autobusie o 8.16, gdzie miałaś upuścić torebkę i on miał Ci pomóc, ale zaspałaś i pojechałaś tym o 8.25? Gdyby jechał motorem i się zabił przez własną głupotę? Gdyby popełnił błąd i ożenił się z nie tą kobietą co trzeba? Gdyby po prostu coś się pomiedzy wami nie ułożyło i byście się nigdy nie pogodzili? A był Ci przecież przeznaczony...
Wg mnie nie może być tak że to tylko jedna jedyna osoba. Takich osób jest kilka które będą dla Ciebie idealne, a w wyniku takich czy innych zdarzeń zwiążesz się z jedną z nich. Ja jestem pewna, że już jedną taką osobę spotkałam, ale z powodu komletnej głupoty straciliśmy kontakt. Mam rozpaczać? Trochę popłakałam, a teraz uśmiecham się do wspomnień i żyję dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 9:35, 22 Cze 2006    Temat postu:

wiedźma, kochanie, buziak dla ciebie, bo mądrze mówisz Wesoly

Koala - pozanwanie znajomych swoich znajomych zawęza ci strasznie grupę docelową Mruga
warto poznac kogoś z poza układu, to dośc ożywcze jest.
pojawia się nowa grupa, nowi ludzie i nowe przyjaźnie.
niekiedy niesamowicie mocne i trwałe.
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 16:33, 01 Lip 2006    Temat postu:

Poznaję bardzo wiele ludzi "z poza układu".. nie tylko znajomych moich znajomych.. ale mnóstwo innych ludzi... im więcej poznaję tym lepiej.. np. ostatnio pojechałam sobie na młodzieżówkę do baptystów (mimo, że nikogo tam nie znałam) i było bardzo fajnie... poznałam nowych ludzi.. :-)

Widzisz wiedźma ja wychodzę z takiego założenia, że Bóg ma dla mnie kogoś, kogo mi prędzej czy później przedstawi... znam osoby, które też tak myślą... modlę się, aby mój wybór chłopaka (przyszłego męża) był wyborem Bożym... Bo jeżeli chodzi o chodzenie z kimś (bardzo nie lubię tego zwrotu- jest takie dziecinne) to traktuję to bardzo poważnie... wiadomo, że mogę być z kimś blisko i okaże się, że to nie ten.... kiedyś znajdę tego, którego Bóg ma dla mnie i będzie to związek błogosławiony przez Niego :-)

Wiedźma a mam takie pytanie: Co jeżeli spotkasz obu i z jednym i drugim będziesz się dogadywać bardzo dobrze ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikah
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Kingdom

PostWysłany: Sob 12:12, 19 Sie 2006    Temat postu:


wiedźma napisał:

Wg mnie nie może być tak że to tylko jedna jedyna osoba. Takich osób jest kilka które będą dla Ciebie idealne, a w wyniku takich czy innych zdarzeń zwiążesz się z jedną z nich.


No dokladnie Wesoly Ale nie w wyniku przypadkowych zdarzen, tylko w wyniku interwencji Bozej, o ile na nia pozwolimy Wesoly

Ciesze sie ogromnie, ze sa tutaj takie osoby, ktore wierza w jedyna, prawdziwa milosc, ktore traktuja zwiazek bardzo powaznie, nie dopuszaczaja do siebie mysli, ze moglyby chodzic z 7 chlopakami (zgadzam sie, Koalo, ze to obrzydliwie dziecinne slowo Jezyk), ktore pragna, by milosc zrodzila sie z przyjazni, ktore chca te sprawe powierzyc Bogu, aby On najlepiej tym pokierowal Wesoly
Przylaczam sie do waszego grona Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolek_m
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:18, 23 Sie 2006    Temat postu: Wszystko ładnie pięknie...

Wiecie... powierzanie Bogu prowadzenia życia jest jak najbardziej dobre, ale...

Nie można zamykać się, i podchodzić do wszystkiego w taki sposób, że "co ma być to będzie". Bo można tak powiedzieć: "Ja się nie będę nikim interesować, bo jeśli mam spotkać kogoś odpowiedniego to Bóg naprowadzi go na moją drogę." To jest troszeczkę bez sensu.

Coś w stylu:
Modlę się codziennie: "Panie Boże pozwól mi wygrać w totka."
Pewnego dnia usłyszę: "Dobrze... wygrasz. TYLKO WRESZCIE ZAGRAJ!" Wesoly

Nie składajmy wszystkiego na Boga. Bo to jest po prostu lenistwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 20:56, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Zgodzę się z tobą... :-) Przyjaźń jest naprawdę niesamowitą rzeczą.. Pan mnie teraz naprawdę obdarował niesamowitą rodzinką- rodzinką chrześcijan, w której czuję się naprawdę świetnie :-) Wiem, żę w trudnych sprawach mogę liczyć na modlitwę z ich strony- to jest dla mnie najcenniejsze Uwaga Wiem, żę mogę z nimi porozmawiać i poradzić się.. to dla mnie naprawdę niesamowite :-) Pan nas prowadzi, ale my musimy się dać poprowadzić Uwaga I nie być tylko biernymi, ale czynnymi :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Komar88l
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Czw 19:02, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Już niejednokrotnie uważałem kilka osób za przyjaciół, lecz niestety za każdym razem okazywało się, że jest inaczej... Mam jedynie paru fajnych znajomych, ale żeby ich nazwać przyjaciółmi to jednak chyba za wcześnie. No, może mam 2-3 "przyjaciół wirtualnych", bo praktycznie nie znam lub słabo znam osobiście. PRZYJAŹŃ PONAD WSZYSTKO- wielka rzecz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolek_m
0% wtajemniczenia
0% wtajemniczenia



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:41, 03 Paź 2006    Temat postu:

Na prawdę trzeba być ostrożnym znim nazwie się kogoś tak szczerze przyjacielem. Sam się pare razy poważnie przejechałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 18:44, 07 Paź 2006    Temat postu:

Zgodzę się, że trzeba być ostrożnym w tym, co się komu mówi... Ja jednak wiem, że osoba, której mówię naprawdę wiele, która zna mnie prawie "na wylot" nie zrobi mi świństwa- jest to osoba szczerze wierząca.. To cudowne, że jak mam problem, to mogę się z nią razem pomodlić.. To pomaga, gdy chrześcijanie nawzajem się wysłuchują.. i potem modlą się o siebie nawzajem, to jest naprawdę budujące... i pomaga :-) Życzę każdemu przyjaciół, którym będziecie mogli zaufać.. ale pamiętajcie też, że Jezus jest Najlepszym przyjacielem, więc gdy wszyscy zawiodą, to On zawsze was wysłucha :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Motyle w brzuchu..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin