Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Koniec świata....
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Co Cię nurtuje?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy boisz końca świata?
Tak
8%
 8%  [ 2 ]
Nie
88%
 88%  [ 22 ]
Nie będzie końca świata
0%
 0%  [ 0 ]
Koniec świata to śmierć- dla danej osoby
4%
 4%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 25

Autor Wiadomość
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 19:31, 13 Maj 2006    Temat postu: Koniec świata....

Koniec świata... Jaki on będzie ? Czy mamy się bać ponownego przyjścia Jezusa, który będzie nas sądził ? Czy może mamy się z tego powodu radować ? Czy koniec świata, to ponowne przyjście Jezusa? Co się będzie wtedy działo ? Ciekawa jestem jakie są wasze opinie na ten temat... :smile:

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Koala dnia Sob 20:33, 13 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 20:27, 13 Maj 2006    Temat postu:

Grudzień 2012. Koniec cywilizacji, ale nie świata. Końca świata nie będzie nigdy Mruga Czy się boje? Szukam wszelkich informacji na ten temat od ładnych kilku lat, więc się nie boje Wesoly
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 21:03, 13 Maj 2006    Temat postu:

Ja kiedyś myślałam, że końcem świata dla każdego człowieka jest śmierć.. potem od razu sąd i albo piekło albo Niebo.. Teraz jednak wiem, że Bóg kiedyś przyjdzie ponownie :smile: Nie boję się tego, ponieważ wiem, że Pan widzi moje starania i mimo moich niedoskonałości odpuszcza mi grzechy, i będę mogła czysta wejść do Królestwa... teraz jednak jeszcze mam zadania, które Bóg zlecił mi na ziemi :smile:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:21, 13 Maj 2006    Temat postu:

?? co to za data?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 22:01, 13 Maj 2006    Temat postu:


majka napisał:
?? co to za data?
To najczęściej pojawiająca się data w dziejach ludzkości mówiąca o ogromnym kataklizmie, końcu cywilizacji. Najabrdziej znanym i najstarszym podaniem jest kalendarz Majów. Kończy się on 21 Grudnia 2012 roku. Na ten dzień przewidywane jest przebiegunowanie Ziemskie. Pod wplywem hiperaktywnosci słonecznej bieguny ziemskie zamienią się miejscami, czyli Ziemia zacznie się krecić w druga stronę. Niestety nauka nie wie praktycznie nic o magnetyzmie ziemi. Nie potrafimy wyjasnić skąd i dlaczego jest, a tym bardziej jak działa. Są jedynie odkrycia, wskazujace na to, ze w przeszłosci ziemia zmieniałą kierunek obrotu wiele razy. Mowiąc o Majach warto dodać, iż jest to jedna z najbadziej niesamowitych cywilizacji, gdyż znali oni nasz układ słoneczny zanim my wiedzieliśmy, że ziemia jest okragła. Ostatnimi czasy odnotowano ogromny wzrost aktywności jądra ziemskiego. Dochodzi do czestych odchyleń w aspekcie magnetyzmu. Ilość trzęsień Ziemi ostatnimi czasy zwiękrzyła się o 68%, a oceaniczne wulkany wzniosły się o 88% wyżej. 21 Grudnia nasz układ słoneczny ma wejśc w tzw. równik drogi mlecznej, gdzie wystepuje ogromne oddziaływanie magnetyczne.
Ostatnimi czasy głośno mówi się o roku 2012 dzięki książce Patricka Geryla. Ten niesamowity czlowiek zaplanowal sobie całe życie. Żywił się jedynie sokami, zapewnił sobie odpowiednia emeryturę. Zaplanował sobei długośc i jakość swojego życia. Natrafił jednak na temat roku 2012. Postanowił rozszyfrować szyfry egipcjan i majów. Pochłonęło go to tak ogromnie że poświęcił temu lkilka lat swego życia. Jego świat runął gdy odkrył to co opisał w swojej książce. Jest przekonany o tym, że w roku 2012 ludzkość czeka ogromna zagłada. I jest przekonany, ze to wszystko jest zapisane w szyfrach egipcjan, czyli potomków Atlatów, którzy dzięki swojej niebywałej wiedzy astronomicznej potrafili obliczyć dokładne daty kolejnych (naturalnych) przebiegunowań Ziemi. Nalezy dodać iż nie jest to opieranie się na przepowiedniach ale odczytywanie dokładnych informacji. Egipcjanie nie byli ludem za który ich uwazamy. Wszystkie piramidy są zbudowane z taką precyzją (chodzi o stopnie odchylenia), że teraz zbudowanie takiej zajęłoby nam, przy użyciu naszej techniki kilkadziesiąt lat. Cały kompleks piramid w Egipcie jest IDEALNYM (co do stopnia) odzwierciedleniem konstelacji Oriona która bedzie widniała nad Ziemią 21 Grudnia 2012. Właśnie Orion jest opisany w Egipskiej ksiedze zmarłych jako znak, że nadchodzi przebiegunowanie ziemi (dla Egipcjan i Majów, było to oczywiste i naturalne zjawisko).
To są główne źródła wiedzy na temat roku 2012, ale poza tym jest masa przekazów i podań mówiacych o kataklizmie w roku 2012. Owszem, była mowa np. o roku 2000 że bedzi ekoniec świata... ale żadna data niepowtarzała się w tak ogromnej ilości. Nikt nawet juz nie liczy proroctw mówiących o roku 2012. Miedzy innymi o roku 2012 mówił Ojciec Pio czy Klimuszko (mówił on, ze po roku 2012 za oknami w polsce będziemy sadzić pomarancze... a polska po przebiegunowaniu bedzie w strefie równikowej). Wielką zmiane wróży tez astrologia, gdyż jest to przejscie ze znaku Ryb na zodiak Wodnika. To samo mowi numerologia (licba 5, czyli ogromna zmiana).
Przepraszam, zę tekst nie jest spójny ale juz póxno a ja się tym zajmowałem kilka lat i cięzko jest to zebrać w jedną bryłkę Wesoly
ps. Jako ciekawostkę pwoeim, ze wielu ludzi pracujacych w AREA51, czyl największym i najpilniej strzezonym obszarze na swiecie należącym do USA buduje się ogromne bunkry, w których gromadzi się wszelki dorobek naszej cywilizacji po tym jak do G. W. Busha dotarł raport NASA mówiący o tym, ze w okolicach roku 2012 moze dojśc naZiemi do powaznych zmian klimatycznych, niosących za soba wielkie kataklizmy.
Powrót do góry
majka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:40, 13 Maj 2006    Temat postu:

ahh jestem w tych informacjach grubo nie doinformowana..
ale wierze ze dnia i godziny końca świata ( co w moich przyekonaniach łączy sie z przyjściem Chrystusa) nitk nie zna..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 23:03, 13 Maj 2006    Temat postu:

Piotruss piszesz, że wiele jest osób, które twierdzą, że koniec świata ma być 2012 roku.. ja uważam to za zwykłą bajkę... koniec świata miał już być w 1000 roku, potem w 2000... i co.. ludzie w tych okresach przygotowywali się do tego i co ? I nic... bajki. Przesilenia, nie przesilenia... tak samo jak z przepowiadaniem pogody: Będzie słoneczna pogoda- a tu leje jak z cebra...
Koniec świata może być nawet jutro....

Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie- czy my na ten koniec świata jesteśmy gotowi ? I jak można się przygotować ? Może nie trzeba nic robić... ? Jak myślicie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 7:15, 14 Maj 2006    Temat postu:


Koala napisał:
Piotruss piszesz, że wiele jest osób, które twierdzą, że koniec świata ma być 2012 roku.. ja uważam to za zwykłą bajkę...
Twoja sprawa... tylko to tak, jakbyś mówiła że bajką jest świetna technika jednego z urugwajskich piłkarzy, nie grających nawet w żadnej dobrej drużynie. Nic o nim nie wiesz.
Cytat:
koniec świata miał już być w 1000 roku, potem w 2000... i co.. ludzie w tych okresach przygotowywali się do tego i co ?
Pisałem o tym. Daty takie jak 1000 czy 2000 rok są datami okragłymi i siła rzeczy ludzie dorabiają sobie do nich ideologię końca swiata. Podaj mi choć jedną przepwoeidnie (jakiegoś znanaego proroka, którego przepowiednie się sprawdzały) na temat roku 1000 albo 2000. Wszyscy piszą że wiele razy już miał być koniec roku, a nie potrafią podać choć jednego przykłady powaznej przepowiedni na temat tych lat. Teoria przebiegunowania (nie konca świata!) w roku 2012 jest poparta także badaniami naukowymi. To nie są jedynie przepowiednie. A jeśli już chodzi o przepowiednie to tak jak pisałem. Nie było jak do tej pory daty, co do której byłby taki natłok przekazów i proroctw. To nie jest rok 1000, 2000 czy 3000, a takie daty automatycznie sa brane za daty końca swiata.

Cytat:
bajki. Przesilenia, nie przesilenia... tak samo jak z przepowiadaniem pogody: Będzie słoneczna pogoda- a tu leje jak z cebra...

To żeś sobie porownanie znalazła. To jest naturalny i cykliczny dla naszej planety cykl zmiany kierunku obrotu. To wszystko jest opisane przez Egipcjan i Majów. Obecnie naukowcy znajdują dowody, że Ziemia co jakiś czas zmieniała kierunek obrotu. Zagadką pozostało juz jedynie co ile lat się to dzieje. I wlasnie to odkrył Patrick Geryl i opisał w książce "Proroctwo Oriona na rok 2012". Jak do tej pory nikt nie zdołał obalić jego teorii. I według Jego wyliczeń kolejny cykl (jest on tak naturalny jak zmiany pór roku) zatoczy koło w 2012. Dziwnym trafem kalendarz Majów (tak jak pisalem posiadali oni dokładne mapy naszego układu słonecznego jak jeszcze oficjalnie nasza cywilizacja nie wiedziała, że ziemia jest okrągła) kończy się w roku 2012 i jest to zatoczenei kolejnego cyklu przebiegunowań Ziemi.

Cytat:
Koniec świata może być nawet jutro....
Jeśli to do mnie to powtarzam, ze ja nie pisałem o końcu świata. Przeżyje jakieś 10% ludzi, ale to oczywiście jedynie szacunki. Jutro? Podaj jakieś dowody. Ja podalem na rok 2012 Mruga
Powrót do góry
majka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:21, 14 Maj 2006    Temat postu:

eh, jak pójde ulicą i mnie auto przejedzie to koniec świata dla mnie bedzie jutro,

a ja <w sumie mozesz to wysmiac, skoro nie wierzysz Biblii> wierze w to co pisze w Biblii, dlatego ze skoro np. w Księdze Daniela jest tyle proroctw, w starym tenstamencie, które sie wypełniły, to tak samo wierze w to, co pisze w Objawieniu i innych księgach Nowego Testamentu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:44, 14 Maj 2006    Temat postu:

Koniec swiata mial byc tez w mniej okraglej dacie - rok 1844. I co? Nie bylo... Wiec w ta data tez nie wierze. A dla mnie koniec tego swiata to raczej dobra wiadomosc, dosc tych problemow i wreszcie normalne zycie na Nowej Ziemi :-).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 9:52, 14 Maj 2006    Temat postu:


Bron napisał:
Koniec swiata mial byc tez w mniej okraglej dacie - rok 1844.
Co? Moge szczegóły? Przyznam, ze nei słyszałem nic o tej dacie...
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:03, 14 Maj 2006    Temat postu:

A taka slynna data, no dobra moze tylko w naszym Kosciele Jezyk. W 1844 rozpoczela sie godzina Sadu Bozego w niebie wg Apokalipsy 14 rozdzial. Wtedy Jezus wszedl w niebie do miejsca najswietszego swiatyni. Data ta byla blednie pomylona z powtornym przyjsciem Jezusa i koncem swiata. A ten 2012 to juz rozne wersje slyszalem, moze cos sie wtedy wydarzy, ale nie koniec swiata, bo tej daty nikt nie zna, nawet aniołowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:19, 14 Maj 2006    Temat postu:


Bron napisał:
A taka slynna data, no dobra moze tylko w naszym Kosciele Jezyk
Właśnie o tym pisałem... rok 2012 pojawia się w objawieniach z różnych źrodeł kulturowych i religijnych. Nie ma zakątka świata, gdzie prorocy albo święte księgi nie wpsominały o roku 2012. Własnie to jest najabrdziej intrygujące w tym. Nawet ostatnio gośna historia medytującego chłopca w Nepalu pod drzewem. Zniknął i powiedział ze wróci w roku 2012. Znam wiele osób... ogromnych sceptyków w tych sprawach. Jednak jak się zagłębili w tajemnicę tego roku to sami siebie szokowali... Polecam... Mruga
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:21, 14 Maj 2006    Temat postu:


Cytat:
To jest naturalny i cykliczny dla naszej planety cykl zmiany kierunku obrotu.


Jasne, że jest. Pomyśl sobie jednak, w jaki sposób ludzie nie znający samego mechanizmu takiego zjawiska (człowiek nie zna, domyśla się, bo podczas jego istnienia nigdy nie nastąpiło) mogą z dokładnością do miesiąca czy roku określić jego występowanie jeśli występuje w ogromnym odstępie czasowym? W dodatku korzystając z kalendarzy i obliczeń ludzi dużo wyżej rozwiniętych cywilizacji żyjących w starożytności, których, bardzo prawdopodobne, również nie są w stanie zrozumieć?

Edit: Czytałem nieco o tym. Widziałem już miliony takich historii i głupot. Koniec w 2012? Bardzo radośnie, szkoda tylko, że nieprawda.

//Nie ma tu takich, co nie zrozumieja Twojej hiperboli, nie obrazaj...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:26, 14 Maj 2006    Temat postu:


Blackow napisał:

Jasne, że jest. Pomyśl sobie jednak, w jaki sposób ludzie nie znający samego mechanizmu takiego zjawiska (człowiek nie zna, domyśla się, bo podczas jego istnienia nigdy nie nastąpiło) mogą z dokładnością do miesiąca czy roku określić jego występowanie jeśli występuje w ogromnym odstępie czasowym? W dodatku korzystając z kalendarzy i obliczeń ludzi dużo wyżej rozwiniętych cywilizacji żyjących w starożytności, których, bardzo prawdopodobne, również nie są w stanie zrozumieć?
Obliczenia pochodzą od Atlantów, którzy potrafili to okreslić co do dnia. Właśnie dlatego część znich się uratowała. Ich potomkowie (Majowie i Egipcjanie) zostawili nam informacje o kolejnych przebiegunowaniu. Zostały one rozszyfrowane. Stad ta data.

Cytat:
Czytałem nieco o tym.
Widac za mało Mruga
Cytat:
Widziałem już miliony (hiperbola - dla tych, którzy nie zrozumieją, są tu tacy) takich historii i głupot. Koniec w 2012? Bardzo radośnie, szkoda tylko, że nieprawda.
Ohohoho czym jeszcze zabłyśniesz wielki szamanie zjaacy odpwiedź na wszelkie pytania Wesoly

Cytat:
głupot
Co Ty nie powiesz?

ps. Sorry ale nie przepadam za takim stylem. Przedstawiełem wiel argumentów. Czepiłes się jednego, wcale go nie obalając ani nie podważajac innym argumentem. Na koniec nazwałeś to głupotą. Koniec mojej dyskusji z Tobą... mi nie zalezy na tym by kogoś do czegokolwiek przekonywać. Nawet jakbym chciałt o nie w tej sprawie bo sam w 100% przekonany nie jestem. Pa Wesoly
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Co Cię nurtuje? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin