Twoja droga...

Gość

tez nie potrafie sobie odpowiedziec na to pytanie... jak dla mnie bardzo zywe i bardzo aktualne... sytuacja identyczna z ta tylko roznica ze nie rozumiem dlaczego on zabrał Jej Go po 52 latach wspolnego zycia...

pozdrowienia A.

davinci

Ale może ja wcale nie chcę znać tej opdpwiedzi?
Sam nie wiem...........

Aniołek

Drogi davinci a nie pomyślales tak czasem o kolei rzeczy?! Salomon pisał ze wszystko ma swój czas jest czas rodzenia i czas umierania itd. Prędzej czy później każdy z nas umrze i to jest nieodwracalny skutek grzechu na tej Ziemi wiem że po śmierci ukochanej osoby rzadko kto myśli racjonalnie i cała wina zawsze jest przelewana na Boga.
Znam jednak pewna matke która straciła dwie córki wskutek wypadku drogowego a na ich pogrzebie podeszła do sprawcy i powiedziała mu że nie ma do niego zalu a i tak w niebie spotka swoje córeczki. Jak myślisz kto dał jej siłe do tego przebaczenia? To proste BÓG Uwaga

Praynajmniej ja w to wierze :lol:

davinci

no to z tego co napisałaś wynikałoby że najpierw specjalnie chce zadać nam ból aby potem Wspaniałomyślnie dać nam ukojenie.
Niestety nie potrafię tego pojąć.....
Wiem że każdy kiedys umrze ale ......

Boman

Bóg nie koniecznie CHCE zadac nam bólu
ale wg koheleta wszystko co jest niepotrzebne i próżne na ziemi to marnosc i dlatego mamy dążyc do tego co jest w niebie a nie na ziemi
pogodzenie sie ze śmiercią jest trudne ale trzeba wierzyc że tej osoby nie będzie sie widziec tylko pare lat a w porównaniu z wiecznością po śmierci to troche mało

davinci

Masz rację ale nie potrafię się zgodzić z wypowiedzią Aniołka.

Koala

Ja wierzę w to, że człowiek kiedy odchodzi z tego świata, to czeka na lepsz- DUŻO LEPSZY! Więc dla człowieka śmierć, to radość- oczywiście jeżeli swoje życie oddał przed śmiercią Bogu! Przecież po śmierci, będziemy mieli coś o wiele LEPSZEGO niż tu na ziemi! Żadnych zmartwień problemów.... tylko nieustanna radość bycia z Bogiem:)

Serafinek

CZy powiniśmy zadwdzięczać Bogu za to mamy?Bardzo bym chciałam żebyści mi odpisali na meila [link widoczny dla zalogowanych]
Chyba zapomnieliście Wesoly

:cry: ,że gdyby nie nasi rodzice nie dowiedzielibymyśmy sie co to jest Bóg, modlitwa.Nawet jak odmawiać modlitwe o co prosić lub za co dziękować.
CZy wiecie co to jest Bóg albo modlitwa.NApiszcei jak najszybciej.CZekam na wasze odpowiedzi.Papapa Wesoly

:roll:

Koala

Hmmm Serafinku, ja nie uwierzyłam w Boga dzięki rodzicom... jest wiele ludzi wierzących, którzy mieli rodziców niewierzących.. znaleźli Boga i są bardzo szczęśliwi.. tak jak ja:) Bardzo kocham swoich rodziców, ale WSZYSTKO zawdzięczam Bogu, bo oddałam Mu całą siebie i w moim życiu dzieje się tylko Jego wola- ja tak wybrałam... On mnie prowadzi!

Boman

ja poznałem Boga dzieki babci Wesoly

ale najwieksza wiare zdobyłem przez ciekawosc i nakierowanie ojca

Koala

No bo z "poznaniem" tak bywa- ludzie znajdują Boga w różny sposób Wesoly

Ale cieszę się, że wogóle Go poznają <jupi> Ja poznałam Go osobiście stosunkowo niedawno, ale wiem, że to jest cudowna sprawa! Teraz tą radością chcę się dzielić z innymi, bo naprawdę życie bardzo się zmienia gdy rozpoczyna się życie z Bogiem.... dużo o tym wiem.. ja miałam taki ostry zakręt o 180 stopni! Ale cieszę się z tego...

Bron

A ja sie w pelni zgadzam ze zdaniem Aniołka (ciekawe czemu Jezyk

), nic dodac nic ujac :-)

davinci

O jejciu ja się tu czuję z leksza zagubiona

Koala

Dlaczego davinici? Coś nie tak?

davinci

poprostu nie do końca zgadzam się z waszymi opiniami a wy sprawiacie wrażenie osób które wszystkie mają takie same zdanie. czuje się samotna..