Forum Twoja droga... Strona Główna

Twoja droga...
"Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5
 

Bezwyznaniowosc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 7:46, 25 Maj 2006    Temat postu:


Miroo napisał:
hmm, "przysłuchuję" się już jakiś czas tej dyskusji i przyszła mi do głowy taka myśl. Przecież tak właśnie musiało być na początku, w czasach apostolskich. To co się dzisiaj stało z tą "pierwotną prawdą"? Może głupie pytanie, ale chciałbym usłyszeć odpowiedź Kwadratowy

Nie, Miroo, Twoje pytanie jest wlasnie bardzo MADRE! Tak bylo w czasach apostolskich. Dzisiaj mamy do czynienia z instytucjami. Uwazam jednak, ze to zaczyna sie zmieniac. Fora internetowe np. daja znow pelna wolnosc wypowiedzi kazdemu (szczegolnie nie tego co ucho lechcze) i jestem przekonany, ze instytucje beda pekac. W zasadzie wiekszosc wyznan ewangelicznych stosunkowo nie wiele rozni od stanu pierwotnego (wyczuwa to chyba tez Arka w jej wypowiedzi). Jednak przede wszystkim centralizacja jest glowna przeszkoda. Zbory MUSZA byc samodzielne pod kazdym wzgledem. Zauwaz, dzisiaj teoretycznie one sa, ale majatek trwaly zboru nalezy do 'Warszawy' i 'Warszawa' jest kuszona by lokalnym zborom dawac interpretacje prawdy. Ja nie jestem przeciwny braterskiej lacznosci miedzy zborami (bo ta byla w czasach nowotestamentowych), ale hierarchicznej i narzucanej kontroli jednych nad drugimi. To tak jak z rodzina: moja rodzina (zona, dzieci), to jest moja rodzina; rodzina mojego brata (zona, dzieci) to jego rodzina. Cenimy sie, szanujemy, odwiedzamy, ale jeden drugiemu nie zaglada do "kuchni" i nie dyktuje. Hej, znow zaczynam pisac ksiazke ...
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:58, 25 Maj 2006    Temat postu:

Nigdy nie zastanawialem sie w ten sposob nad centralizacja zborow... Ciekawe to jest. Racja, kiedys zbory byly samodzielne i powoli wraca sie do tej samodzielnosci. Np u nas w Kosciele niektore zbory nie daja sobie rady bez pastora, musi ich regularne odwiedzac, a wg mnie powinni sami sobie radzic, a pastor moze ewentualnie co jakis czas przyjezdzac i odwiedzac, zreszta tak wlasnie bylo za czasow apostolow, ze oni odwiedzali, dawali rady, napominali czasem, ale zbory byly samodzielne. Dzieki temu pastorzy (i wtedy apostolowie) mogliby sie zajac czyms innym, a nie skupiac sie tylko na zborach. Przynajmniej tak to rozumiem i tak mi sie akurat nasunelo Wesoly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 9:27, 25 Maj 2006    Temat postu:

Jesli zbor nie ma swojego przewodnika (nazywanego niefortunnie 'pastorem'), to w zasadzie nie jest jeszcze zborem, tylko placowka misyjna. Apostolowie, ktorzy zakladali zbory, wyznaczali liderow zboru - Dz. 14:23 - przewodnikow. W jednych zborach wygladalo to w ten sposob, ze byla to grupa starszych, w innych jeden przewodnik (np. w zborach z Obj. - 'aniol') otoczony grupa starszych, doradcow. W kazdym razie musialo byc jakies lokalne cialo kierownicze. Zbory byly tez baza do pracy misyjnej, ewangelizacyjnej itp. Pawel dzialal na bazie zboru w Antiochii.

Wydaje mi sie (na marginesie), ze przy okazji trzeba bedzie podyskutowac o nomenklaturze sluzb, bo istnieje tutaj spory chaosik Smutny
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:31, 25 Maj 2006    Temat postu:

No racja, bo chodzilo mi o to, ze pastorzy powinni tylko odwiedzac, a zborem powinni sie zajmowac inni, u nas sa to starsi zboru. A u nas pastor ma kilka, nieraz kilkanascie zborow do odwiedzania, wiec starsi zboru powinni sie zajmowac zborem, a nie zawsze tak jest, o to mi chodzilo Wesoly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 10:02, 25 Maj 2006    Temat postu:

Tak jest! Ja to widze w ten sposob, ze 1. zbor to jest grupa ludzi zbawionych, co znaczy, ze KAZDY w czyms jest sluga Bozym; 2. zalozycielem zboru jest APOSTOL; 3. on troszczy sie o to, by zbor byl uksztaltowany; 4. sam moze byc, ale nie musi byc przewodnikiem zboru (apostol, to w koncu ten, kto idzie tam, gdzie jeszcze nie ma zborow); 5. funkce przewodnika powierza zatem komus, kogo zadaniem jest czuwac nad caloscia (w nazewnictwie biblijnym uzywane bylo slowo 'episkopos' - czyli 'biskup'), 6. zbor ma starac sie o to, by funcjonowaly w nim rozne dary i sluzby (por. Ef. 4:11; 1. Kor. 12; Rzym. 12).
:don't watch: Uf, znow za duzo napisalem ...
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 14:31, 25 Maj 2006    Temat postu:

Podoba mi się to :smile: Tak właśnie powinno być.. :smile: Tylko czy tak będzie... ? Byłoby naprawdę bardzo fajnie, gdyby tak się stało...
Czy my moglibyśmy się do tego jakoś przyczynić ? Co my jako Boże Dzieci możemy zrobić w tej sprawie... Czy może cokolwiek zrobić ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:43, 25 Maj 2006    Temat postu:


Koala napisał:
Podoba mi się to :smile: Tak właśnie powinno być.. :smile: Tylko czy tak będzie... ? Byłoby naprawdę bardzo fajnie, gdyby tak się stało...
Czy my moglibyśmy się do tego jakoś przyczynić ? Co my jako Boże Dzieci możemy zrobić w tej sprawie... Czy może cokolwiek zrobić ?

Brawo Koala! Widze, ze w Tobie jest duch i ogien misyjny! Zreszta nie tylko w Tobie - wszyscy tutaj sa na prawde wspaniali!
Wiecie, ja jestem na roznych forach (tam pod pseudonimami), ale tutaj jest cos szczegolnego i czystego. (Poniewaz nie ma do wyboru emotikona z bardzo szerokim usmiechem, to taki :-) :-) :-) :!: Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly

Dodałam takie buźki... mogą być? Mają duży uśmiech:P
Powrót do góry
Koala
Główny Administrator
Główny Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 15:04, 25 Maj 2006    Temat postu:

To jest naprawdę niesamowite, jak komuś mówi się o Bogu (niestety jeszcze nie zawsze potrafię odpowiedzieć na wszystkie pytania, dlatego z regóły jak spotkam kogoś, kto jest bardzo dociekliwy, to kieruję go do osób, które wiedzą więcej niż ja..ale pan cały czas, przez obserwacje mnie przygotowywuje do roli, którą będę odgrywać.. :smile: ).... Miałam kiedyś niesamowitą rozmowę z dziewczyną na ulicy w Zgierzu... Gadałyśmy dość długo, pomodliłyśmu się na końcu.. wymieniłyśmy numerami telefonu...
Potem kiedyś do niej zadzwoniłam.. chwilkę pogadałyśmy, ale kiedy zadzwoniłam po raz drugi odebrał jej ojciec i powiedział, abym więcej nie dzwoniła... Smutny Trochę smutne... ale mam nadzieję, że ziarenko udało się zasiać :smile:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka
30% wtajemniczenia
30% wtajemniczenia



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 25 Maj 2006    Temat postu:

tak mi sie skojarzyło jeszcze, ze wspaniałe jest to, ze ktoś jak np. Koala zasieje jakieś zairenko, ktoś inny swoim przykładem bedzie je podlewac i opikowac sie nim, i możliwe ze za kilka, moze kilkanascie lat, ktoś inny będzie patrzał jak kiełkuje.. to wspaniałeWesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:18, 02 Cze 2006    Temat postu:

pomyslalem, ze slowo "niezaleznosc" oddaje lepiej te idee - mimo ze brzmi ( ? ) politycznie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 8:00, 23 Cze 2006    Temat postu:

Widze potrzebe powtorzenia mojego pierwszego (jakby "sztandarowego") postu na temat "bezwyznaniowosci".

"Po pierwsze, jesli Nowy Testament mowi o wyznaniu, to tylko jednym: "Jezus jest Panem". To nie jest jednak denominacja, jakimi sa dzisiejsze wyznania. Duch Swiety nie zalozyl kosciola (wyznania): katolickiego, ewangelickiego, baptystycznego, adwentystycznego, zielonoswiatkowego. Nasladowcy Jezusa nazywali sie chrzescijanami i byli skupieni (w zaleznosci od miejsca zamieszkania) w lokalnych zborach. Te zbory byly niezalezne i takze rozne, i na roznym poziomie w praktykowaniu wiary. Nie bylo zadnej hierarchi, ale byla miedzy nimi wymiana tak pogladow jak i potrzeb. Dzisiaj natomiast mamy tego karykature. Zobaczcie tylko jakie nonsensy miedzy np. katolikami a ewangelikami w kwestii uczestnictwa w Komunii. Osobiscie, poniewaz przyjalem biblijny chrzest, zostalem publicznie zablokowany w sluzbie w wyznaniu, w ktorym sie urodzilem. Jestem nieomal pewien, ze wyznanie adwentystyczne nie dopusciloby mnie za kazalnice (aby glosic Jezusa), poniewaz nie jestem ich czlonkiem. Ba, w jednyk kraju przezylem i to, ze zielonoswiatkowiec, ktory nie nalezy do danej grupy zielonoswiatkowej, nie moze byc w niej aktywny!
Dlatego doszedlem do wniosku, ze idea bezwyznaniowosci jest najblizsza Biblii i ludziom."

Uzupelnie jeszcze: ta idea sie rozwija. W poszukiwania lepszego jej okreslenia, proponuje slowo "niezaleznosc" - a wiec niezalezne zbory. A "niezalezny" nie znaczy "odciety" od innych. Powinna istniec braterska lacznosc. Mam brata, z ktorym laczy mnie braterska lacznosc, ale ani ja nie rzadze w jego domu, ani on w moim.
Powrót do góry
Bron
SensZycia.pl :)
SensZycia.pl :)



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:42, 23 Cze 2006    Temat postu:

Taka idea podoba mi sie coraz bardziej i coraz bardziej ja rozumiem teraz Wesoly. Przeciez tak bylo kiedys. Wg mnie tez zbory powinny sie wspierac darami, itp, wg potrzeb. No i diakoni tez sa wazni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ARKA
40% wtajemniczenia
40% wtajemniczenia



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Nie 19:42, 25 Cze 2006    Temat postu:

Postanowiłam sie odezwac bo zaistniała pomyłka tzn ja nie zrozumiałam Stana myslałam ze jest bezwyznaniowy a nie w kosciele bez nazwy czy niezaleznym .
Wiec wycofuje sie z moich pierwszych postów i moich zachwytów .
Pomyłka Uwaga

Napisze wam o mojej przyjaciółce i całej jej rodzinie .
Sa osobami bezwyznaniowymi tzn ze naleza tylko i wyłacznie do Jezusa i do danego zboru koscioła w którym Duch sw chce aby byli .
Oddaja dziesiecine w tym zborze i udzielaja sie .
Traktuja wszystkich ludzi jak braci w Chrystusie /nie tylko z obecnego zboru/
Pozyskuja ludzi dla Jezusa a nie dla członkostwa w danym zborze .
I to im przy pracy misyjnej nie mozna zarzucic agitacji poniewaz sa bezwyznaniowi -tak naprawde a nie z nazwy.
Mąż mojej przyjaciółki wygłasza kazania czesto jezdzi na takie konferencje dla ludzi bezwyznaniowych /jeszcze raz zaznaczam ze nic to nie ma wspólnego z kosciołem w którym jest Stan /mozna od nich uczyc sie pokory i otwartosci na wole Boga .W ich domu czuje sie jakbym cofneła sie w czasie Wesoly i była w domu pierwszych chrzescijan .
Za pare dni przyjada do mnie na tydzien i wtedy moge wam napisac wiecej o ich przekonaniach jezeli bedziecie ciekawi
W moim miescie nie ma zboru koscioła do którego teraz chodza to na nabozenstwa pewnie beda chodzic do chrzescijan ewangelicznych lub wolnych .
Sama jestem ciekawa Wesoly

To tyle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:58, 25 Cze 2006    Temat postu:

Tym razem Ty sobie przeczysz, gdy piszesz o Twoich przyjaciolach: "Sa osobami bezwyznaniowymi tzn ze naleza tylko i wyłacznie do Jezusa i do danego zboru koscioła w którym Duch sw chce aby byli." A wiec naleza i do Chrystusa i do DANEGO ZBORU. Powtarzasz dokladnie moja koncepcje "bezwyznaniowosci"!
Powrót do góry
ARKA
40% wtajemniczenia
40% wtajemniczenia



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Nie 20:41, 25 Cze 2006    Temat postu:

Nie przecze -cały czas mówie to samo.
Na podstawie czego uwazasz ze sobie przecze?
Chyba sie nie zrozumiemy .
Twoja bezwyznaniowosc zupełnie na czyms innym polega niz ich bezwyznaniowosc .
Oni sa bezwyznaniowi a Ty jestes w kosciele /bez nazwy ze tak sie wypowiem- bez urazy/ i nazywasz ten kosciół bezwyznaniowy .
Nie tworza nowego koscioła tylko uczeszczaja do kosciołów które sa .
Sa zwiazani z jednym zborem jednego koscioła a po jakims czasie sa w innym zborze innego koscioła tak jak ich Duch sw prowadzi .
Mam nadzieje ze to jasne .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twoja droga... Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin