
|
Twoja droga... "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku." Prz. 3:5 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:02, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odpowiedz jeszcze raz dla Arki: bezwyznaniowosc, o jakiej ja pisze, to nalezenie do lokalnego zboru, ktory nie jest zwiazany z hierarchicznym wyznaniem (denominacja, potocznie kosciolem), ale utrzymuje z wszystkimi braterskie stosunki.
Co do Twojego przykladu: uwazam, ze ci mili ludzie, albo przed czyms uciekaja, albo za czyms gonia, nie chca jednak wziac na siebie pelnej odpowiedzialnosci za lokalne cialo (nigdzie nie znajduja dla siebie miejsca). A jesli na jakis czas naleza tu, a potem tam, to w tymze czasie nie sa bezwyznaniowi, lecz w pelni naleza do danego kosciola.
Moj zbor jest zborem niezaleznym, bo nie jest zalezny (uzalezniony) od zadnej centrali, poza niebianska. I o to tutaj chodzi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 8:19, 26 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Nie 23:00, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stan napisał: |
Co do Twojego przykladu: uwazam, ze ci mili ludzie, albo przed czyms uciekaja, albo za czyms gonia, nie chca jednak wziac na siebie pelnej odpowiedzialnosci za lokalne cialo (nigdzie nie znajduja dla siebie miejsca). A jesli na jakis czas naleza tu, a potem tam, to w tymze czasie nie sa bezwyznaniowi, lecz w pelni naleza do danego kosciola.
. |
Zapewniam ze"CI mili ludzie" nie gonia i nie uciekaja .
Sa poddani Duchowi Sw.
Brzydko tak osadzac i to po paru zdaniach .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 6:43, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Arka:
„Postanowiłam sie odezwac bo zaistniała pomyłka tzn ja nie zrozumiałam Stana myslałam ze jest bezwyznaniowy a nie w kosciele bez nazwy czy niezaleznym . Wiec wycofuje sie z moich pierwszych postów i moich zachwytów . Pomyłka”!
Nie reagowałem na to, ale jeśli coś jest „brzydko”, to właśnie to, a nie moje pisanie o abstrakcyjnych lub anonimowych ludziach (przytoczonych w Twoich ostatnich postach).
Dla sprostowania: jestem w zborze bezwyznaniowym, z nazwą i niezależnym organizacyjnie od innych. Zachwytów tak czy inaczej nie trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Pon 10:23, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stan to nie było do Ciebie tylko do innych przeczytaj moje pierwsze posty w tym temacie .Same zachwyty .
Poprostu wycofuje sie z tego bo zle zrozumiałam te bezwyznaniowosc .
Przepraszam Cie zle zrozumiałam raz piszesz bezwyznaniowy raz niezalezny wyciagnełam mylne wnioski ....Duzo piszesz o swoim kosciele mysle ze było dobrze abys napisał jak sie nazywa .Moze wtedy bedzie jasniej a ja nie bede sie gubic .Czy dobrze mysle ze twój kosciół nazywa sie "bezwyznaniowy "?
Jeszcze raz przepraszam nie chciałam Cie urazic nie to było moim zamiarem.
Na samym poczatku zle zrozumiałam te bezwyznaniowosc i popadłam w zachwyt -niepotrzebnie i dlatego teraz sie z tego wycofuje .To wszystko nic wiecej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:44, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To juz lepiej! Poniewaz ja nie mam nic do ukrycia ( ), nie mam tez problemu pisac o tym, w jakim zborze jestem. Otoz jestem w zborze bezwyznaniowym (lub inaczej: niezaleznym organizacyjnie), ktory nazwalismy AIM (z angielskiego: cel). Jesli pisze "bezwyznaniowy", to mam na mysli (tak jak w innych postach o tym wywodzilem), ze nie nalezymy do zadnego wyznania (luteran, baptystow, zielonoswiatkowcow, adwentystow, itp). W tym zborze i przez ten zbor sluzymy naszemu Panu (tak jak w czasach apostolskich sluzba dla Pana zwiazana byla ze zborem). Jesli ktos nawraca sie przez nasza sluzbe, cieszymy sie, gdy laczy sie z nami, aby tym efektywniej sluzyc; jesli chce byc gdzies indziej, blogoslawimy go; jesli nie chce byc zwiazany z zadnym zborem, nauczamy i odradzamy, bo uwazamy, ze wierzacy czlowiek powininen gdzies nalezec. Jest to juz jasne? ;(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Pon 11:12, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
nareszcie !
Dzieki wielkie !
Wiec twój zbór nazywa sie cel -ładnie .
Ładnie to brzmi co napisałes :
"Jesli ktos nawraca sie przez nasza sluzbe, cieszymy sie, gdy laczy sie z nami, aby tym efektywniej sluzyc; jesli chce byc gdzies indziej, blogoslawimy go; jesli nie chce byc zwiazany z zadnym zborem, nauczamy i odradzamy, bo uwazamy, ze wierzacy czlowiek powininen gdzies nalezec."
Jestem za tym ! Teras jezeli mozesz napisz mi czy gdy sie nawraca moze byc u was ochrzczony /wiesz ten gdy usłyszycie głos serc nie zatwardzajcie... i ze chrzest jest potrzebny do zbawienia/bez wzgledu na to czy "połaczy" sie z Wami
czy bedzie chciał nalezec do innego zboru ?
Ja to widze tak ze gdy sie nawracam i oddaje swoje serce umysł i zycie Jezusowi to staje sie czescia jego ciała/koscioła/ i chrzest jest tego swiadectwem ze teraz pragne chodzic z Jezusem i jest on moim Panem .
Dlatego wydaje mi sie ze powinno sie to odbywac przed wybraniem zboru tzn aby było jasne trzeby byc zwiazanym ze zborem /moze nie za pomoca listy członkowskiej /i tak gdzie sie ochrzcze powinnam byc /ze wszystkimi konsekwencjami bycia członkiem /do czasu az znajde ten zbór gdzie pragne byc lub gdzie Bóg mnie posle lub kiedy zdecyduje sie zostac i wtedy staje sie członkiem tej społecznosci .
Ojej nie wiem czy jasno sie wyraziłam ...bardzo sie starałam
Czy jest cos takiego praktykowane w zborze cel?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:46, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, mniej wiecej, tak. Widzisz, a mowilem ze jestesmy bliscy w pogladach! Bedziesz chyba musiala znow wrocic do poprzedniego zachwytu )
Przy okazji: nasza nazwa AIM ma tez inne znaczenie (wg. poszczegolnych liter). A - apostolic (apostolska), I - international (miedzynarodowa), M - ministry (sluzba). A tak jeszcze bardziej przy okazji: zupelnie przypadkowo dowiedzielismy sie, ze istnieje wiele niezaleznych zborow o takiej samej nazwie - bedziemy starali sie nawiazac kontakty. I jeszcze bardziej przy okazji: interesuja mnie Twoi przyjaciele (nie myslalem nic zlego o nich!)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:48, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Na Twoje inne (teologiczno-biblijne) pytanie postaram sie odpowiedziec nieco pozniej - teraz mam robote ;(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:34, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No i jestem.
Arko, każdy może być u nas ochrzczony, ważne jednak by należał do zboru (albo naszego, albo innego, opierającego się tylko na Biblii - tak jak my to widzimy).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miroo
Główny Moderator

Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z południa
|
Wysłany: Pon 16:17, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stan, mam pytanie. Jesli - dajmy na to - Adwentysta przychodzi do waszego bezwyznaniowego zboru i wyraża chęć przynależności do niego, to czy musi jeszcze raz się chrzcić? A czy musi zrywać ze swoim kościołem? Czy zostaje wpisany do jakiegoś rejestru?
A drugie pytanie. Czy jako "Bezwyznaniowiec" nie miałbyś nic przeciwko należeć do zboru adwentystycznego (jeżeli okazałoby się, że ich poglądy są zgodne z twoimi, i jeśli nie wymagaliby od Ciebie żadnych formalności)?
P.S. Użyłem w porównaniu nazwy mojego kościoła, ale możecie ją zastąpić nazwą jakiegokolwiek innego chrześcijańskiego kościoła, a mi było po prostu łatwiej tak pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:45, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Może najpierw tak: niezbyt dokładnie znam nauki i warunki ADS, dlatego może wezmę to, co znam: baptystów i zielonoświątkowców.
Jeśli ktoś taki wyrazi chęć należenia do naszego zboru, to oczywiście nie trzeba go chrzcić, bo już jest ochrzczony – mamy takich.
Oczywiście, jeśli jest w jednym zborze, to nie może być w innymi. Jestem osobiście przeciwny równoległej przynależności do kilku kościołów (ktoś tutaj powiedział, że to tak, jakbyś miał kilka żon).
Rejrestr? Tak, my mamy listę członków z adresami, numerami telefonów, emailami itp – ale to jest do wewnętrznego użytku – bo to jest praktyczne i potrzebne.
Drugie pytanie. Oczywiście w takim przypadku przestałbym być automatycznie „bezwyznaniowcem”, ale gdybym widział, że mam nieograniczoną możliwość służby, pytałbym Pana i czekał na Jego odpowiedź. Stoję bowiem na stanowisku aktywnego a nie pasywnego człokowstwa. A Duch Święty wie najlepiej, gdzie możemy być najskuteczniej używani.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARKA
40% wtajemniczenia

Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gór
|
Wysłany: Pon 18:22, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stan napisał: |
Arko, każdy może być u nas ochrzczony, ważne jednak by należał do zboru (albo naszego, albo innego, opierającego się tylko na Biblii - tak jak my to widzimy). |
do zboru czyli do "bezwyznaniowego " np w warszawie a ochrzciłby sie w kosciele bezwyznaniowym w Twojej miejscowosci ?
Dobrze to rozumiem ? Czyli w obrebie koscioła ? Tak jak jest to /Miroo podal przykład ide za nim /w kosciele adwentystów chrzczony jest w Warszawie ale nalezy do zboru warszawskiego nr 1 lub 2 lub 3 lub w Krakowie gdyby bardziej to pasowałoale w obrebie koscioła adwentystów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:28, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stan Wy tez jakby nie bylo tworzycie Kosciol. Bezwyznaniowy, ale jednak ma swoje zasady, swoje zbory, swoja liste czlonkow, czyli normalny Kosciol . Prawda, ze nietypowy, ale jednak Kosciol, ktory mozna zaliczyc do nurtu protestantow. Powiedzialbym nawet, ze nasz Kosciol ma bardzo podobne zasady do Waszego .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:40, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Główna (i może jedyna) różnica polega na tym, że nie jesteśmy uzależnieni od innych. Wyznania (np. ads, bpt, zielonośw.) mają swoje centrale (coś w rodzaju hierarchi): okręgowe, krajowe, kontynentalne i światowe. My jesteśmy po prostu lokalnym zborem, a jeśli ktoś chce mieć z nami braterską więź (czy z takich jak my, czy z wyznaniowych), to nie mamy oczywiście nic przeciw (cieszymy się!), lecz nikt nam nic nie nakazuje/rozkazuje (kościelnymi statutami, regulaminami) ani my innym też nie. Uważam, że tak właśnie było w czasach apostolskich.
Właściwie, to chcielibyśmy zachęcić ewangeliczne wyznania do przestawienia się na taką strukturę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bron
SensZycia.pl :)

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:44, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To jest ciekawe... Naprawde, tylko z drugiej strony teraz jest bardzo duzo Kosciolow, a kiedys bylo tylko kilka. A z powodu takiej ilosci Kosciolow tworza sie tez rozmaite poglady na rozne sprawy. Statut Kosciola pomaga jasno i klarownie okreslic cel, powolanie i glowne zasady Kosciola. Ale to tez ma swoje wady, zgadzam sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|