Twoja droga...

Gość · Wysłany: Nie 13:35, 05 Mar 2006 Temat postu:

Co to zmienia w naszym życiu? Przykro mi się robi kiedy widzę człowieka rezygnującego z wielu przyjemności, robiącego rzeczy nielogiczne, nawet takiego, który marnuje sobie życie, żeby tylko być zbawionym.

Nifku, może wysłać Ci moje zdjęcie? Wtedy chyba będę nazbyt realny, ażebyś posądził swój umysł o taką niedorzeczność.

Wszystko mogę sobie wymyślić. Gdybym ogłosił się prorokiem nowego boga, założę się, że znaleźliby się głupcy, którzy by za mną poszli. Bóg ten byłby tym silniejszy, im więcej osób by w niego wierzyło. To człowiek ustala kult, człowiek szuka odpowiedzi i tak powstają bogowie. (pomijając czasy starożytne, w których bogowie byli, przez mądrzejszych od ogółu, tworzeni dla władzy) Bo jakże inaczej można odpowiedzieć sobie na pytanie - jak powstał świat? Najlepiej zwalić wszystko na barki czegoś nierealnego, czego nie można objąć umysłem, ani spostrzec.

Nifek · Wysłany: Nie 13:40, 05 Mar 2006 Temat postu:

O jakich przyjemnosciach mówisz?

Dragonfly · Wysłany: Nie 13:44, 05 Mar 2006 Temat postu:

Zgadzam się Blackow.
Ale jakieś normy moralne MUSZĄ istnieć, a to co jest podparte Bogiem przetrwa dłużej od zwykłego prawa.
Zabijanie, seks z małoletnimi też może przyjemność sprawiać. Ale krzywdzi innych. Więc dobrze, że Biblia zabrania.

Gość · Wysłany: Nie 13:45, 05 Mar 2006 Temat postu:

Doskonałym przykładem może być post lub zakaz uprawiania seksu przed ślubem (prześmiewczy, swoją drogą).

Edit: biblia, a moralność to dwie kwestie. Ja nie wierzę w boga, a jednak jestem moralny, mam swoje wartości i zasady, których przestrzegam.

Nifek · Wysłany: Nie 13:50, 05 Mar 2006 Temat postu:

Post, jesli chodzi Ci o nie jedzenie mięsa w piątek to tego postem bym nie nazwał, a post bywa czasem zdrowy Wesoly

. Zakaz uprawiania seksu przed ślubem, jak dla mnie to nie jest za fajne i nie sprawiłoby mi to jakiejś satysfakcji czy radości.

Jeśli każdy człowiek żyłby według zasad moralnych które sobie sam ustala to nie chce żyć na takim świecie.

Dragonfly · Wysłany: Nie 13:50, 05 Mar 2006 Temat postu:

Seks przed ślubem. temat rzeka, zresztą tutaj poruszany. Też się z tym nie zgadzam.
Nie każdy jest obdarzony silną osobowością i moralnością. A pewne prawa moralne są uniwersalne dla naszej kultury. jednak zwykły chłopek uwierzy w to szybciej skoro będzie myślał, że Bóg tak chce.

Gość · Wysłany: Nie 13:54, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie podchodź do ludzi jak do zwykłych chłopków. To nie jest szary motłoch, każdego należy rozpatrywać jednostkowo.

Nifku, nie wyobrażasz sobie nawet co by się działo, gdyby którakolwiek z religii próbowała nakładać na ludzi swoją moralność na skalę światową. Ja nie chciałbym żyć na świecie, w którym każdy byłby katolikiem. Najgorszy koszmar.

Nifek · Wysłany: Nie 14:00, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ja nie jestem katolikiem. Chodzi mi o to, że wole jakies zapisane prawa moralne, a nie "to mi się podoba to będę robić, a to nie" czegoś sie trzeba trzymać, jeśli jest to swoje własne zdanie to dziękuję, wiem do jakich ja bym mógł wniosków dojść więc wolę sie czegoś trzymać.

Dragonfly · Wysłany: Nie 14:03, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie każdy ma chęci uczestniczyć w teologicznych rozważaniach. Niektórzy chłopkowie chcą to mieć na tacy. I tą moralność trzeba im podać. Jednak jak się spojrzy na wszelkie prawa, czy to świeckie czy religijne, to widać część wspólną- nie zabijaj. I tak jest dobrze, nieprawdaż? Nie krzywdź drugiej osoby. To nam wszystkim wystarczy. Szczegóły do uzgodnienia.

Nifek · Wysłany: Nie 14:07, 05 Mar 2006 Temat postu:

Właśnie o te szczególiki mi chodzi, bo kazdy innaczej je rozumie - patrzy ze swojego, egocentrycznego punktu widzenia. Potrzebna ludzim jest jakaś obiektywna ostoja moralnosci, ja za taka uważam Dziesięć Przykazań Biblijnych.

Dragonfly · Wysłany: Nie 14:11, 05 Mar 2006 Temat postu:

Tak, dekalog jest słodki.
Ale szczególki właśnie powinny być przez nas interpretowane egoistycznie. Bo kto ma je interpretować dla ciebie jak nie ty? Np. jest w dekalogu- nie cudzołóż, a my zinterpretowaliśmy, że seks przed małżeński nawet z osobą, którą planujesz przyszłość, ba, jesteś zaręczony jest zakazany. I co? A jeśli ja zinterpretuję to inaczej?
Dekalog jest jak wiersz. Tyle interpretacji, ile osób.

Nifek · Wysłany: Nie 14:13, 05 Mar 2006 Temat postu:

Cudzołustwo to spanie z kimś innym niż małżonek, a to czy planujesz czy nie nie zmienia faktu, że nim NIE jest.

Dragonfly · Wysłany: Nie 14:16, 05 Mar 2006 Temat postu:

A ja to rozumiem jako zdradę. Spanie z kimś innym niż swój partner. I myślę, że to gorsze niż seks przemałżeński.

Nifek · Wysłany: Nie 14:27, 05 Mar 2006 Temat postu:

Gorsze nie gorsze, ale grzech, a jesli ktoś nie chce grzeszyć to po co to robić?