Twoja droga...

majka · Wysłany: Czw 14:36, 16 Mar 2006 Temat postu:

własnie.. a jakby się przyjrzeć teori ewolucji z bliska to zawiera sporo niedomówień..

Gość · Wysłany: Czw 16:30, 16 Mar 2006 Temat postu:

Tyle że ewolucjoniści opisują powstanie gatunków, a nie istnienie czegoś, czego nie można stwierdzić. Jak w ogóle można to porównywać? Teoria ewolucji nie jest dokładna, bowiem nie wiadomo dokładnie w jaki sposób ewolucja postępuje, ale są dowody, że istnieje.

majka · Wysłany: Czw 19:26, 16 Mar 2006 Temat postu:

tak rzekomo mozna, tylko ze dla mnie te dowody wcale nie potweirdzaja tej teorii..
no ale jasne ze jesli w to wierzysz, to ja nie będe starała sie zmieniać twojego światopoglądu ... masz prawo do wlasnego ... ja również.
Wesoly

Gość · Wysłany: Czw 20:42, 16 Mar 2006 Temat postu:

Możesz nie wierzyć, że 2+2=4. Możesz. Ale to nie znaczy, że nie rozmijasz się z faktem.

Nifek · Wysłany: Czw 20:46, 16 Mar 2006 Temat postu:

Dokładnie to samo moge powiedzieć w twoją strone Blackow.

Gość · Wysłany: Czw 20:55, 16 Mar 2006 Temat postu:

Spróbujmy łopatologicznie, inaczej nie można.
Czas drobnych bakterii. Ziemia zaczyna się rodzić, pierwsze mniej zanieczyszczone morza, ląd porządnie się kształtuje. Powiedz mi, co dalej? Pstryk i jest taki ogrom wszelkich gatunków i odmian zwierząt i roślin? To skrajnie nielogiczne.

Nifek · Wysłany: Czw 20:59, 16 Mar 2006 Temat postu:

Dla mnie równie nielogiczne jak poooowolne milonowe, niemożliwe na dłuższą metę krzyżowanie gatunków.

Gość · Wysłany: Czw 21:05, 16 Mar 2006 Temat postu:

Gatunki się nie krzyżowały. Krzyżówka to m. inn. tarpan. Ewolucja to nie krzyżowanie się. :|

Bron · Wysłany: Czw 21:37, 16 Mar 2006 Temat postu:

To skad sie wziely inne gatunki z jednego ? Przeciez musialy sie krzyzowac, a dobrze wiesz, ze dwa gatunki skrzyzowane w jeden nie moga sie dalej rozmnazac, wiec ewolucja nie ma wiekszego sensu, no ale oczywiscie masz prawo w to wierzyc Wesoly

.

wiedźma · Wysłany: Czw 21:49, 16 Mar 2006 Temat postu:

Kochani moi, a fakt, ze jeden gatunek podzielony przez np. morze lub gory ewoluuje w dwa gatunki, ktore dopasowuja sie do srodowiska, ktore je otacza...

Gość · Wysłany: Pią 10:34, 17 Mar 2006 Temat postu:

Inne z jednego? Właśnie chodzi tu o ewolucję, ewolucja nie polega na krzyżowaniu się różnych gatunków.

Bron · Wysłany: Pią 12:45, 17 Mar 2006 Temat postu:

To na czym w takim razie polega ? Skad sie wziely inne gatunki, skoro wierzysz, ze na poczatku byl jeden, bakteria bodajrze. Moglbys to wyjasnic?

Gość · Wysłany: Pią 16:15, 17 Mar 2006 Temat postu:

W różnych środowiskach różnie ewoluowała? Na lądzie w inną istotę, w morzu w inną istotę, następnie wpływały na to głębokości wody, zanieczyszczenie, zasolenie i dużo więcej czynników. Podobnie na lądzie.

Bron · Wysłany: Pią 20:41, 17 Mar 2006 Temat postu:

Ale jak to mozliwe bez krzyzowania gatunkow?

Gość · Wysłany: Sob 11:14, 18 Mar 2006 Temat postu:

Różne mechanizmy pojawiają się w różnych środowiskach. Dlaczego tak wiele organizmów może żyć w jednym środowisku? Klimat ziemi zmieniał się od zawsze (znamy zależność klimat-środowisko), wiemy o czasach gorąca i o czasach zlodowaceń, a nawet o czasach, w których większość lądów była zalana wodą. Malutkie organizmy zwyczajnie się wymieszały, ewoluowały w różnym kierunku. Poza tym nie ma żadnych ustaleń jak ma ewoluować dany organizm, warunkuje to tryb jego życia i, co już powtarzam, klimat.